Niecałe trzy miesiące temu kurs Boryszewa nie zdołał pokonać oporu na poziomie 0,64 zł, co podziałało na graczy frustrująco i dało początek obserwowanym obecnie spadkom.
analizę techniczną walorów Boryszew wraz z omówieniem oraz prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Wsparcie na poziomie 0,50 zł tylko na chwilę powstrzymało zniżkę. Dwie sesje później zostało ono zdemolowane, a rozochocona podaż postanowiła przetestować ubiegłoroczne minimum na 0,48 zł. Z powodzeniem. Długi dolny cień świecy z 13 lutego zasiał ziarenko nadziei na odmianę sytuacji, lecz kolejne sesje udowodniły, że był to jednorazowy zryw popytu. Opór na poziomie 0,50 zł okazał się na tyle skuteczny, że nie pozwolił kupującym na wydostanie się na powierzchnie.
Od drugiej dekady lutego kurs był zamknięty w strefie 0,45-0,50. Aż do dnia wczorajszego, kiedy to zamknięcie uplasowało się poniżej półtoramiesięcznej horyzontalnej formacji. To może zachęcić podaż do głębszej penetracji wykresu i skutkować zejściem do poziomu 0,41 zł. Odpowiadałoby to zewnętrznemu zniesieniu 161,8 proc. ostatniej fali wzrostowej. Gracze nie mają w ręku praktycznie żadnych argumentów do angażowania się po stronie popytu – linia OBV konfirmuje obecny trend spadkowy, na wskaźnikach obowiązują zalecenia sprzedaży. Zalążki wątłej dywergencji na RSI w obecnej sytuacji nie wystarczą do zmiany kierunku.