Wczorajsza decyzja EBC oraz konferencja prasowa prezesa przeszły bez większego echa na rynkach finansowych. Polityka monetarna pozostała bez zmian, a sam Mario Draghi powtarzał dobrze znane już inwestorom stwierdzenie, że bank jest gotowy do podjęcia działań, jeśli zajdzie taka potrzeba. Zdaniem prezesa, obecnie jest zbyt wcześnie, aby w pełni ocenić i zareagować na wydarzenia związane z Brexitem. Okazją do dyskusji nad konkretnymi zmianami w polityce pieniężnej będzie wrześniowe posiedzenie, kiedy to znane będą najnowsze prognozy makroekonomiczne, częściowo uwzględniające skutki wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.
Pod kątem Brexitu analizowane są dzisiejsze odczyty PMI za lipiec. Największy regres spodziewany był w danych z Wielkiej Brytanii. Ostatecznie PMI dla przemysłu wyniósł 49,1 pkt., wobec 48,7 pkt. konsensusu i 52,1 pkt. w czerwcu. Mocniej wyhamował PMI dla usług: 47,4 pkt. wobec 52,3 pkt. w czerwcu. Konsensus zakładał 48,8 pkt. Wśród ekonomistów nie brakuje głosów, że prawdziwe uderzenie dla gospodarki Wielkiej Brytanii jest dopiero przed nami.
Na tym tle bardzo dobrze zaprezentowały się odczyty dla Francji i Niemiec. W obu wypadkach optymizm w biznesie okazał się większy niż prognozowano. Lipcowy PMI dla niemieckiego przemysłu wyniósł 53,7 pkt., czyli 0,1 pkt. mniej w ujęciu m/m i o 0,4 pkt. wyżej od konsensusu. We Francji PMI dla przemysłu wyniósł 48,6 pkt., czyli aż 0,5 pkt. więcej niż zakładał konsensus rynkowy. Lepsze od oczekiwań dane pomogły zniwelować większość porannych strat głównych indeksów giełd w Paryżu i we Frankfurcie. O godzinie 12:30 CAC 40 zyskuje 0,12 proc., a DAX traci blisko 0,2 proc. Mniej optymistycznie wypadł za to wstępny odczyt dla przemysłu Eurolandu, który wyniósł 51,9 pkt., wobec prognoz na poziomie 52,5 pkt. Z kolei PMI dla usług spadł m/m o 0,1 pkt. do 52,7 pkt. (oczekiwano 52 pkt.).
W Warszawie na ostatniej sesji w tym tygodniu przewagę utrzymuje strona podażowa. Najwięcej traci segment blue chipów – WIG20 spada o 0,8 proc. i wraca poniżej psychologicznego poziomu 1.800 pkt. W dół ciągną akcje KGHM, PKN Orlen oraz banków PKO BP i Pekao.
Niewielką korektę zalicza dzisiaj mWIG40. Listę najmocniej handlowanych walorów otwierają Forte (+4,6 proc.), JSW (+0,9 proc.) oraz CD Projekt (-0,6 proc.). Producent gier wideo dostał nową rekomendację od maklerów z DM BOŚ. Biuro w raporcie z 14 lipca podwyższyło cenę docelową do 37,80 zł z 31,20 zł i nadal rekomenduje kupuj. Korekta wyceny to efekt włączenia do prognoz gry Gwint. Entuzjazm inwestorów przygasiła jednak informacja, że członek zarządu CD Projektu sprzedał 12 tys. akcji po cenie 32,38 zł.
Mijający tydzień jest wyjątkowo udany dla akcjonariuszy giełdowych producentów węgla. Tylko w czwartek akcje JSW podrożały aż o 12,4 proc. Spółka podała, że chęć skorzystania z urlopów górniczych i jednorazowych odpraw pieniężnych zgłosiły 2.794 osoby z kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Liczba chętnych przewyższa limit określony na poziomie 2500 osób. Pakiet osłonowy to jeden z elementów realizowanego przez zarząd spółki programu restrukturyzacji, który zakłada przekazanie części majątku Ruchu Jas-Mos do Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
Dobre humory dopisują też akcjonariuszom AmRestu, którego akcje rosną dziś o 1,5 proc. i osiągają najwyższą wartość w historii. Według wstępnych danych, w II kwartale 2016 r. skonsolidowana sprzedaż spółki wzrosła w ujęciu r/r o 20,5 proc. do 975 mln zł. Poprawa wyników to w znacznej mierze zasługa przejętych restauracji Starbucks w Niemczech. >> Czytaj więcej
W okolicy wczorajszego poziomu odniesienia utrzymuje się kurs akcji Ursusa. Mariusz Lewandowski, rzecznik prasowy poinformował, że dzięki interwencji wicepremiera Morawieckiego lubelska spółka uzyskała swobodny dostęp do rynku niemieckiego. W efekcie, liczba zamówień na produkty Ursusa u naszych zachodnich sąsiadów wzrosła trzykrotnie. Teraz spółka szykuje się do wejścia na rynek francuski, gdzie – podobnie jak za Odrą – przeszkodą w ekspansji były bariery urzędnicze.
Mapa rynku – stan na godzinę 12:10. Źródło: ATTrader.pl
