(Fot. spółka)
– W tym roku spodziewamy się zwiększenia przychodów – powiedział prezes Artur Popko podczas konferencji prasowej.
– Ten rok będzie to kilkuprocentowy wzrost, w przyszłych latach będzie to uzależnione od różnych czynników. Ale chcemy powrócić do stabilnego wzrostu – dodał później prezes.
Pytany, potwierdził też, że przekroczenie 10 mld zł przychodów w tym roku jest mało prawdopodobne.
Skonsolidowane przychody ze sprzedaży Budimeksu wstępnie sięgnęły 9 117,84 mln zł w 2024 r. wobec 9 801,52 mln zł rok wcześniej.
Zarząd ocenia, że w odpowiednich warunkach wypracowanie zysku netto jak w 2023 r. byłoby osiągalne w tym roku.
– To zależy, jak nam pójdzie rok, jak będzie wyglądała sprzedaż. Przy poprawie rentowności, jeżeli uda nam się poprawić sprzedaż, to wyniki 2023 r. mogłyby być osiągalne, ale na dzień dzisiejszy za wcześnie, żeby o tym mówić. Więc lepiej niż rok 2024, natomiast jeszcze musimy poczekać, jak pójdzie nam produkcja w 2025 – powiedział dyrektor Pionu Finansowego Marcin Węgłowski, pytany o skonsolidowany zysk netto w 2025 r. w odniesieniu do zysku w 2023 r.
Budimex jest notowany na warszawskiej giełdzie od 1995 r.; wchodzi w skład indeksu WIG20. Jego inwestorem strategicznym jest hiszpańska firma Ferrovial. W 2024 r. miał – według wstępnych danych – 9,1 mld zł skonsolidowanych przychodów.
