Cash Flow po cichu wpisał się na styczniową listę incydentów z udziałem emitentów obligacji. Spółka 26 stycznia miała wypłacić ok. 15,23 tys. zł tytułem odsetek od obligacji serii I. Termin minął, a w kanale informacyjnym Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych nie pojawił się żaden komunikat na temat problemów. W tej sytuacji można było domniemywać, że spółka wywiązała się z obowiązku. O tym, że środków brakuje, jako pierwsi poinformowali użytkownicy forum obligacji StockWatch.pl. Z informacji uzyskanych w KDPW wynika, że spółka nie przekazała środków na wypłatę oraz nie przedstawiła żadnego wyjaśnienia w tej sprawie.
Cash Flow posiada na rynku długu jedną serię obligacji oznaczoną symbolem CFL0414. Wartość nominalna emisji jest stosunkowo nieduża i wynosi 0,52 mln zł. Termin wykupu przypada 26 kwietnia 2014 r. W ubiegłym tygodniu giełda zawiesiła obrót obligacjami. Powodem jest nieprzekazanie przez spółkę tabel odsetkowych.
– Zachowanie spółki jest skandalicznie i nie powinno mieć miejsca. Oczywiście firma przeżywa ogromne kłopoty, ale obligatariuszom należą się jakieś wyjaśnienia. Nie może być tak, że spółka nie robi nic. Takich emitentów trzeba stanowczo napiętnować, ponieważ psują rynek. Miejmy nadzieję, że spółek z takim podejściem będzie jak najmniej. – mówi Kamil Gemra, menedżer ds. rozwoju StockWatch.pl.

W styczniu na Catalyst miało miejsce aż sześć incydentów z udziałem emitentów.(Fot. stockwatch.pl)
Spółka ma problem z terminowym regulowaniem zobowiązań. W grudniu na rynek trafiła informacja, że do sądu w Katowicach wpłynął wniosek o upadłość złożony przez Copernicus High Yield Fundusz Inwestycyjny Zamknięty w Warszawie. Co ciekawe, wniosek został złożony 25 października, ale spółka oficjalnie dowiedziała się o nim 16 grudnia. Katowicki sąd 13 grudnia wyznaczył Ewę Jurczyk na tymczasowego nadzorcę sądowego. Niedawno Śląski Bank Spółdzielczy SILESIA wypowiedział umowę kredytową i wezwał spółkę do spłaty całej kwoty kredytu 2.017.581,64 zł.