Układ świec w ostatnim miesiącu na wykresie CEDC doskonale obrazuje emocje, jakie targają inwestorami. Pierwsza połowa lutego miała euforyczny przebieg – rozpoczęła się luką hossy, poprzedzającą świecę o długim białym korpusie. Zwyżką potknęła się o poziom grudniowego szczytu i druga połowa miesiąca wyglądała na lustrzane odbicie pierwszej, ze świecą o długim korpusie i luką. Tyle, że tym razem przeważały negatywne emocje – korpus świecy miał czarny kolor a luka była spadkową.
Spadki zostały powstrzymane na poziomie styczniowych minimów, a o ich zakończeniu popyt poinformował utworzeniem świecowej formacji młota, potwierdzonego na wczorajszej sesji transakcjami powyżej jego korpusu. Przy okazji w pełni została uformowana 3-miesięczna horyzontalna formacja.
Szybkie wskaźniki przebywają w strefie wyprzedania, stwarzając dobrą okazję do rozpoczęcia próby powrotu kursu do górnego pułapu prostokąta. Jednak górny cień wczorajszej świecy pokazuje, że to nie będzie łatwe zadanie. Kupującym udało się jedynie spenetrować obszar luki bessy, podaż akcji w ostatnich godzinach handlu okazała się być ponad ich siły. Dopiero domknięcie luki bessy i pokonanie oporu w połowie korpusu ostatniej świecy lutego umożliwi kupującym powrót do górnego pułapu horyzontalnej formacji.