W tym tygodniu indeks największych spółek zyskał ponad 3 proc. Imponujący był zwłaszcza czwartkowy zryw poparty wysokimi obrotami. Decydujący dla wzrostów okazał się napływ kapitału zagranicznego na rynki wschodzące, na czym skorzystały także giełdy w Turcji i Węgrzech. W piątek aktywność inwestorów nieco jednak wyhamowała.
W ostatnich dniach ton wzrostom indeksu WIG20 nadawały banki, które mogą kusić całkiem sporymi dywidendami oraz z podobnych powodów spółki energetyczne. Dobre sesje zaliczyli także reprezentanci sektora handlowego. >> Zobacz także: Zastrzyk zagranicznego kapitału ożywił GPW, w grze Energa i ABC Data
– Ten tydzień ma szansę zapisać się jako najlepszy na GPW od października minionego roku. Szczególnie udana była sesja czwartkowa, kiedy przy znacznym obrocie przełamana została linia korekty prowadzona aż od listopada minionego roku. Wygenerowany więc został sygnał kupna. Niestety w krótkim terminie dalszym zwyżkom przeszkadza opór w postaci kwietniowych lokalnych maksimów, więc przed dalszymi wzrostami spodziewać się można pewnego uspokojenia. – ocenia Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ.
Kliknij, aby powiększyć
Od połowy maja wzrostami popisują się akcje Eurocashu. W ten sposób starają się wyzwolić z kilkumiesięcznej przeceny. Słabość notowań dystrybucyjnej spółki wynika z pogorszenia wyników. Grupa Eurocash, której przychody w pierwszym kwartale spadły o 3,7 proc. r/r, zakłada w drugim kwartale dalszy spadek sprzedaży. W minionym kwartale zysk EBITDA spółki opiewał na 41,6 mln zł i był to spadek o 17 proc. r/r. Zysk netto wyniósł 1,3 mln zł wobec 11,3 mln zł rok wcześniej. >> Odwiedź stronę analityczną spółki w serwisie
analizę techniczną walorów Eurocash oraz LPP wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
– Kurs akcji spółki od połowy minionego roku znajduje się w trendzie spadkowym, który w marcu tego roku zmienił się w konsolidację pomiędzy okolicami 37 zł za akcję a 41 zł. W tym tygodniu doszło do wybicia górą z konsolidacji, gdzie zakres potencjalnych zwyżek sięga 45 zł za akcję. Tam również znajdują się ostatnie lokalne maksima z lutego, których przebicie oznaczałoby złamanie niekorzystnej struktury coraz niżej położonych minimów i maksimów. – zaznacza Łukasz Bugaj.
Kliknij, aby powiększyć
Na rynkowy powiew optymizmu reaguje także LPP, którego akcje na ostatnich sesjach zyskały kilka procent. W poprzednich dwóch miesiącach notowania dystrybutora odzieży nadszarpnęła przecena, której podłożem były obawy o pogorszenie wyników w związku z prowadzonym biznesem na Ukrainie i w Rosji. W pierwszym kwartale spółce nie udało się uniknąć straty netto. Niemniej analitycy chwalą spółkę za utrzymanie dyscypliny kosztowej. >> Zobacz analizę raportu za I kwartał przygotowaną przez naszego analityka
– Kurs akcji spółki znajduje się w długoterminowym trendzie wzrostowym, który w tym roku przerwany został średnioterminową korektą. Ostatnie sesje pokazały się jednak od pozytywnej strony, gdzie kurs najpierw pokonał linię trendu spadkowego, a potem wybił opór w okolicach 8.000 zł. Teraz liczyć można na powrót kursu w okolicę średniej z 200 sesji, która położona jest pomiędzy 8.600 a 8.700 zł za walor. Problemem w przypadku tej spółki jest niestety wysoka cena nominalna jednej akcji, co sprawia, że handel zdominowany jest przez inwestorów instytucjonalnych. – ocenia ekspert DM BOŚ.
Kliknij, aby powiększyć