Od początku maja fortuna nie sprzyja giełdowym inwestorom. Ostatnie sesje upływają pod znakiem kolejnej przeceny, bo nad rynkiem kłębią się nowe problemy – znowu zaczęła straszyć Grecja. Męczące osuwanie się rynku trwa od wielu tygodni, a na szybkie wyrwanie się z tego marazmu nie ma co liczyć. Powyższa prognoza nie dotyczy oczywiście wszystkich spółek z warszawskiego parkietu, gdyż zawsze znajdą się ulubieńcy rynku zachowujący się lepiej niż cała reszta.
Eksperci od analizy technicznej twierdzą, że na dobrej drodze do przerwania słabszej passy są między innymi Kulczyk Oil Ventures oraz Midas. Pierwsza ze spółek jest już po prezentacji wyników za I kwartał, w którym wreszcie udało się jej wyjść na plus. Spółka wykazała się 263-proc. wzrostem przychodów i zarobiła na czysto 2,03 mln USD. >> Szczegóły tutaj. W poniedziałek poinformowała, że rozpoczęła pierwszy odwiert na nowym ukraińskim polu Północne Makiejewskoje. Te informacje pozwoliły wybronić się notowaniom przed spadkiem na słabym rynku. We wtorek kurs KOV nieznacznie traci, ale sytuacja techniczna dopuszcza powrót do wzrostów.
– Zakładam, że tendencja spadkowa na akcjach KOV została zakończona. Na wykresie widać techniczną poprawę. Papier przełamał sekwencję coraz niższych szczytów, co zwiększa prawdopodobieństwo, iż papier zaliczył już twarde dno. Ostatnio porusza się w przedziale 1,40-1,50 zł i pytanie w którą stronę się wybije. Osobiście liczyłbym na wzrost. W mojej ocenie, w miarę prawdopodobny jest ruch w kierunku 1,80 zł. Później należałoby się liczyć z atakowaniem kolejnych szczytów na 1,93 zł oraz 2,25 zł. Niemniej należy mieć na uwadze wsparcie na 1,35 zł, a ewentualne przebicie tego poziomu może zapowiadać pogłębienie korekty do 1,11 zł. – ocenia Tomasz Jerzyk, analityk DM BZ WBK.
Kliknij aby powiększyć
Nieśmiałe podrygi w górę zaczął też wykonywać Midas. Akcje funduszu jeszcze na początku lutego były warte około 1,30 zł by niedawno spaść w okolice 0,70 zł. Trzeba jednak pamiętać, że spółka ma za sobą mega emisję akcji – blisko 1,2 mld sztuk po 0,70 zł. W poniedziałek nastąpiła rejestracja tych akcji w KDPW, we wtorek obserwujemy całkiem spore obroty na Midasie, a technicy sugerują, że może jest to przypadkowe.
– Ciekawie wygląda ten papier. Pojawiła się spora szansa na wybicie jego notowań. Od kilku miesięcy Midas porusza się w spadkowym klinie, kształtując zarazem drugie dno. Choć kurs wciąż nie wybił się z formacji, to jednak sygnał kupna może pojawić się na najbliższych sesjach. W takim wypadku, minimalny zasięg ruchu należałoby określić na okolicę 0,85 zł, a potencjalny na 0,94 zł lub 1,02 zł. – wskazuje Przemysław Smoliński, analityk DM PKO BP.
Kliknij aby powiększyć