W ostatnim czasie notowania Synthosu wykonują nerwowe ruchy. Po słabym lipcu kurs chemicznej spółki odrabiał straty w pierwszej połowie sierpnia. Niestety wzrosty nie potrwały długo – od początku tego tygodnia akcje Synthosu ponownie cierpią z powodu korekty. Słabość waloru była widoczna nawet wczoraj, gdy zdecydowana większość rynku pławiła się w zieleni.
Nerwowym ruchom na akcjach Synthosu towarzyszy oczekiwanie na wyniki finansowe za II kwartał. Raport zostanie opublikowany w przyszły czwartek (30 sierpnia). Według konsensusu zaprezentowanego przez PAP, zysk netto mógł wynieść 193,1 mln zł, co byłoby wynikiem gorszym o 14,2 proc. w ujęciu r/r. Rynkowa prognoza dla zysku EBIT zakłada 219,4 mln zł i byłby to spadek o 17,8 proc. Natomiast poprawa jest przewidywana na przychodach. Tu szacunki opiewają na 1,493 mld zł, co byłoby lepszym osiągnięciem o prawie 12 proc. w ujęciu r/r.
>> Szczegółowa analiza raportu Synthosu pojawi się w serwisie niedługo po prezentacji sprawozdania. >> Aktualną listę dostępnych omówień przygotowanych przez analityków portalu StockWatch.pl znajdziesz tutaj.
Środową sesję kurs Synthosu także rozpoczął od spadku i od początku tego tygodnia traci już blisko 5 proc. Eksperci od techniki ostrzegają, że na tym może się nie skończyć – całkiem prawdopodobna jest kontynuacja korekcyjnych spadków.
– Wtorkowa sesja przyniosła spadek notowań Synthosu. Kurs odbił się od górnego ograniczenia średnioterminowego kanału spadkowego, sugerując kontynuację korekty. Minimalny poziom docelowy determinuje ostatnie lokalne minimum na poziomie 5,28 zł, ale w wypadku jego przełamania kurs może sięgnąć 5,13 zł lub dolnego ograniczenia kanału w okolicy 4,90-4,95 zł. – ocenia Przemysław Smoliński, analityk DM PKO BP.
Kliknij aby powiększyć
>> Nie pomijaj fundamentów – w serwisie znajdziesz najważniejsze informacje na temat finansowej kondycji spółki. >> Zobacz obraz fundamentalny Synthosu w serwisie StockWatch.pl