
Mapa rynku.
Pierwsze minuty środowej sesji na giełdzie w Warszawie upłynęły pod znakiem niewielkich wzrostów. To zupełnie zrozumiałe zachowanie po wczorajszych mocnych spadkach. Szczególnie jeżeli na horyzoncie pojawiła się nadzieja na wzrostowe odbicie w USA.
Bardzo szybko jednak optymizm wyparował, a indeksy zeszły pod kreskę. Nie tylko warszawskie. W podobny sposób zachowała się większość europejskich parkietów, a także kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy. W Warszawie wyjątkiem jest tylko mWIG40, który rośnie ciągnięty w górę m.in. przez ING Bank Śląski, Bank Millennium, Kruka i duży skok akcji Wirtualnej Polski.
O godzinie 11:54 indeks WIG20 miał wartość 1.531 pkt. (-0,23 proc.), rosnąc rano do 1.548 pkt., żeby następnie krótko po godzinie 10:00 spaść do 1.513 pkt. Wczoraj ten indeks zanurkował o 2,43 proc., finalnie potwierdzając swoje poniedziałkowe wybicie dołem z 2,5-miesięcznego trendu bocznego powyżej 1.600 pkt., co na gruncie analizy technicznej zapowiada najpierw atak na wsparcie w okolicy 1.500 pkt., a finalnie na spadek do około 1.450 pkt.
Indeks szerokiego rynku krótko przed południem testował poziom 50.204,54 pkt. (-0,07 proc.), a układ techniczny na jego wykresie był bardzo podobny do tego opisanego wyżej na WIG20. sWIG80 spadał o 0,49 proc. do 17.104 pkt. Indeks średnich spółek natomiast rósł o 0,77 proc. do 3.825 pkt. Łącznie w tej fazie sesji taniały akcje 45 proc. wszystkich notowanych w Warszawie spółek, a drożały walory 40 proc. z nich.
Nastroje na GPW są generalnie fatalne, o czym najlepiej świadczą przełamane w tym tygodniu dołki z lata przez 3 z 4 indeksów (wyjątkiem jest sWIG80). I jakkolwiek do polowy września prawdopodobnie utrzyma się dekoniunktura, to losy dzisiejszej sesji nie są jeszcze przesądzone. Nie jest wykluczone, że w drugiej połowie dnia ponownie wrócą nadzieje na wzrostowe odreagowanie po 3. kolejnych spadkowych sesjach. I to by wystarczyło, żeby ponownie wyciągnąć rodzime indeksy, a także większość europejskich indeksów, na plusy.
W praktyce o nastrojach w drugiej połowie dnia może zdecydować publikacja raportu ADP o sytuacji na rynku pracy w USA. Raportu, który wraca do kalendarza po 2-miesięcznej przerwie. Szacuje się, że w sierpniu zatrudnienie w sektorze prywatnym wzrosło o 290 tys. Mniejszy wzrost mógłby zostać odebrany jako czynnik mogący ograniczyć chęć Rezerwy Federalnej (Fed) do agresywnych podwyżek stóp procentowych. A to dziś wystarczyłoby do wygenerowania korekty na Wall Street i skutkowało poprawą nastrojów również przy ulicy Książęcej.
W południe w indeksie WIG20 taniały akcje 9 z 20 tworzący go spółek. Najmocniej traciło Dino Polska (-2,92 proc.) i KGHM (-2,62 proc.). Liderem wzrostów, co ostatnio nie jest częstym widokiem, były spółki technologiczne. Notowania CD Projektu rosły o 3,2 proc., a Allegro o 1,82 proc. Tuż za ich plecami uplasował się mBank, drożejąc o 1,78 proc.
W przypadku CD Projektu część inwestorów ostatnio emocjonowała się informacjami o krótkich pozycjach na tę spółkę, a inni z nadziejami wczytywali się w komunikat z wczoraj o zaplanowanej na 13 września premierze anime Cyberpunk: Edgerunners na platformie Netflix. Kluczowa jednak będzie zaplanowana na 7 września publikacja wyników półrocznych spółki i to co na konferencji powiedzą szefowie tej gamingowej spółki.
Dużo ciekawiej prezentowała się sytuacja w wspomnianym już na samym początku indeksie mWIG40, gdzie przypomniały o sobie banki. Zwłaszcza ING Bank Śląski. Jego notowania idą w górę o 4,15 proc. do 135,40 zł. Goni go Bank Millennium, rosnąc o 3 proc. do 3,71 zł. W ich przypadku wzrosty można wiązać z opublikowanymi rano przez GUS danymi o inflacji w Polsce, która w sierpniu nieoczekiwanie wystrzeliła w górę do 16,1 proc. z 15,6 proc. w lipcu, zostawiając daleko w tyle rynkowe prognozy (15,4 proc.). Dla sektora bankowego dalsze podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej to potencjalnie wyższe zyski.
Obok obu opisanych banków największy pozytywny wpływ na indeks średniaków mają jeszcze wzrosty cen akcji Wirtualnej Polski (99,30 zł; +5,41 proc.) i Kruka (300,80 zł; +1,97 proc.).