Hawe zawarło umowę z IT Polpager, spółką kojarzoną z Zygmuntem Solorzem, w ramach której będą wspólnie występowały w procesie prywatyzacji TK Telekom. Zgodnie z zawartym porozumieniem liderem konsorcjum będzie giełdowa spółka. Jest ona upoważniona do reprezentowania konsorcjum w kontaktach z doradcami zaangażowanymi na potrzeby procesu sprzedaży udziałów w TK Telekom oraz przedstawicielami PKP.
– Umowa konsorcjum reguluje wzajemne stosunki stron związane ze złożeniem wspólnej oferty, uczestnictwem w cenie nabycia oraz nabyciem udziałów w wypadku zawarcia umowy nabycia udziałów TK Telekom. Zgodnie z porozumieniem dodatkowym strony ustaliły, iż kwota zaangażowania IT Polpager na dzień podpisania umowy konsorcjum wynosi 50 mln zł. – czytamy w komunikacie spółki. >> Cały komunikat znajdziesz tutaj.
Jak podają w uzasadnieniu przedstawiciele IT Polpager, jednym z celów powołania konsorcjum jest zapewnienie stabilnego dostępu do infrastruktury telekomunikacyjnej klientom grupy IT Polpager. Nowoczesna infrastruktura światłowodowa ma szczególne znaczenie w oferowaniu usług telekomunikacyjnych np. opartych na technologii LTE.
TK Telekom jest obecnie w zaawansowanym stadium prywatyzacji. Przesuwany kilkakrotnie termin składania wiążących ofert mija z końcem maja. W lutym tego roku pojawiły się sugestie ze strony władz TK Telekom, że według wstępnych szacunków warta jest około 250–300 mln zł. W mediach pojawiały się informacje, że oferty zainteresowanych dochodziły nawet do 550 mln zł.
– Jeżeli chodzi o możliwość przejęcia TK Telekom, to dotychczasowe doświadczenia innych spółek pokazują, że takie akcje nie są dobrze przez giełdę odbierane. Przejęcia są kosztowne, trudne do przeprowadzenia, a osiąganie korzyści skali i synergii pojawiają się późno, o ile w ogóle. Z drugiej strony, obie spółki mają wiele wspólnego. Wyczytałam na internecie, że wycena tej spółki to około 400 do 550 mln zł (taką ofertę podobno złożyła Netia). Jest to mniej więcej zbliżone do obecnej sumy bilansowej Hawe, czyli skala transakcji byłaby bardzo istotna. Można wręcz powiedzieć, że struktura grupy zostałaby zaburzona, a jej wartość wzrosłaby około dwukrotnie. Hawe na dzień dzisiejszy faktycznie nie dysponuje środkami pieniężnymi na dokonanie takiego przejęcia (ani na przeprowadzenie skupu akcji). Być może model z początków działalności tej spółki zostanie powtórzony. Akcje własne mogą zostać przekazane akcjonariuszom przejmowanej spółki. Przy braku gotówki jest to rozwiązanie. – komentuje w analizie do raportu za I kwartał Katarzyna Stefańska, analityk StockWatch.pl. >> Cała analiza jest dostępna w serwisie.
W pierwszym kwartale 2012 roku grupa Hawe wypracowało 7,48 mln zł zysku netto, co oznacza spadek w odniesieniu do analogicznego okresu 2011 roku, gdy wynik wyniósł ponad 10 mln zł. Przychody grupy wzrosły jednak o 20 proc. z 21,9 do 27,4 mln zł. Na cały 2012 rok prognozuje osiągnięcie 270,6 mln zł przychodów oraz 101,1 mln zł zysku netto.
Środową sesję akcje Hawe rozpoczęły od przeceny, ale w ostatnich dniach podejmują próbę odreagowania po wcześniejszej korekcie. Szczególnie pozytywną wymowę miała wtorkowa sesja, a zdaniem techników szansę na dalszą zwyżkę utworzy pokonanie poziomu 4,60 zł.
– Wczorajsza sesja przyniosła silny wzrost Hawe. Choć kurs nadal pozostaje w krótkoterminowym kanale spadkowym, to jednak najbliższe sesje mogą przynieść próbę przełamania jego górnego ograniczenia. Pierwszym pozytywnym sygnałem będzie pokonanie ostatniego lokalnego maksimum na poziomie 4,60 zł. W wypadku kontynuacji ruchu, kurs powinien sięgnąć co najmniej 5 zł, ale nie można wykluczyć ruchu nawet powyżej 5,50 zł. – uważa Przemysław Smoliński, analityk DM PKO BP.
Kliknij aby powiększyć
>> W serwisie są już wprowadzone najnowsze dane finansowe spółki. >> Zobacz obraz fundamentalny Hawe po wynikach w serwisie StockWatch.pl