Problemy Jago są niemałe, bo spółka od dłuższego czasu boryka się z trudnościami finansowymi. Niedawno sąd zatwierdził wniosek o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu, który stał się już prawomocny. Daje to solidną podstawę do rozpoczęcia restrukturyzacji długu. Jago musi dokonać wyboru strategii, która wyprowadzi firmę na prostą.>> Zobacz także: Uprawomocniło się postanowienie o upadłości układowej Jago.
Tymczasem okazuje się, że kwestie pieniędzy to nie jedyny problem jaki męczy producenta mrożonek. 29 lutego o swojej dymisji poinformował Ireneusz Radaczyński, który uzasadniał decyzję brakiem współpracy oraz konfliktem personalnym.>> Wiceprezes Jago rezygnuje w atmosferze konfliktu.
– Powodem mojej rezygnacji jest niemożność współpracy z większością rady nadzorczej spółki, a w szczególności z członkiem rady delegowanym do indywidualnego wykonywania czynności nadzorczych panem Bartoszem Znojkiewiczem (…). Koncepcje sposobu prowadzenia restrukturyzacji (…) są w mojej profesjonalnej opinii nie do zaakceptowania – napisał w uzasadnieniu przekazanym komunikatem odchodzący wiceprezes.
W środę spółka poinformowała o kolejnych rezygnacjach. Z rady nadzorczej odeszło łącznie trzech członków: Józef Bytner, Mateusz Rodzynkiewicz (przewodniczący rady) oraz Joanna Sarkowicz. Dodatkowo ze stanowiska prezesa spółki ustąpił Grzegorz Winogradski, który lakonicznie skomentował powody odejścia jednocześnie podzielając zdanie byłego wiceprezesa.
– Powodem rezygnacji jest brak możliwości realizacji założonego planu restrukturyzacji spółki. – oświadczył odchodzący prezes.
>> Jago wymaga restrukturyzacji, gdyż jego sytuacja jest trudna, a osiągane wyniki niezadowalające. >>Zobacz aktualną analizę fundamentalną oraz wskaźniki na stronie spółki w serwisie StockWatch.pl