
(Fot. spółka)
– Obecne tendencje na rynku węgla koksowego są niezwykle sprzyjające i wynikają z ogromnego wzrostu produkcji hutniczej na świecie. Koniunktura i popyt są od kilku miesięcy nienaturalnie wysokie. Nasi stali kontrahenci zgłaszają nam zapotrzebowania na dodatkowe ilości węgla koksowego. Jeśli tylko możemy, spełniamy te zamówienia, w przeciwnym razie umawiamy się na precyzyjny harmonogram dostaw na 2022 rok. Nie chcemy w obecnej sytuacji stracić ani jednego kontraktu ani jednej tony – powiedział Bartos ISBnews w kuluarach Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EKG) w Katowicach.
W ocenie wiceprezesa, w tym roku JSW osiągnie miks, w którym 85 proc. produkcji to będzie węgiel koksowy, a 15 proc. stanowić będzie węgiel energetyczny.
– W 2022 roku możemy osiągnąć już 90 proc. produkcji węgla koksowego, a docelowo to ma być 100 proc. Tylko takie rozwiązanie daje nam perspektywę normalnego funkcjonowania na rynku. Równocześnie podtrzymujemy nasze plany, związane z budową nowych bloków energetycznych w całej grupie. Obecnie dysponujemy mocami wytwórczymi na poziomie ok. 100 MW, w roku przyszłym będzie to już 145 MW. Liczymy także na szybkie i pozytywne rozwiązanie sporu z Rafako i dokończenie inwestycji energetycznej w Koksowni Radlin – zakończył Bartos.
Grupa JSW to największy producent wysokiej jakości węgla koksowego typu 35 (hard) i znaczący producent koksu w Unii Europejskiej. Spółka jest notowana na GPW od 2011 r.