Gorszy sentyment na parkietach Starego Kontynentu jest w dużej mierze zasługą niepewności związanej z czwartkowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego. Wielu uczestników rynku liczy na odejście EBC od ultra ekspansywnej polityki monetarnej, która sprawia, że rentowności na rynku obligacji utrzymują się na rekordowo niskich poziomach, przez co inwestorzy są niejako skazani na akcje, oferujące relatywnie atrakcyjne stop zwrotu. Jest to szczególnie widoczne w Europie poprzez pryzmat niemieckiego indeksu DAX, którego spółki oferują rekordowo wysokie dywidendy, a rentowności bundów są bliskie historycznych dołków. Dlatego też sygnał ze strony EBC o planowanym zmniejszeniu skali skupu aktywów w ramach programu QE może doprowadzić do wzrostu dochodowości papierów dłużnych, co potencjalnie będzie odciągać kapitał z giełd. Niemniej nie jest powiedziane, że do takiej zmiany retoryki musi dojść, ale o ostatecznych rozstrzygnięciach dowiemy się za dwa dni. Tymczasem większa niepewność sprawia, że dziś DAX cofa się dziś o ponad 0,9 proc., a francuski CAC 40 o prawie 0,7 proc.
W przypadku londyńskiego FTSE 100, który traci tuż przed końcem sesji około 0,1 proc., duże znaczenie będą miały, też zaplanowane na czwartek, wybory do Izby Gmin. Gorszy wynik rządzących Konserwatystów może mieć przynajmniej chwilowo pozytywny wpływ na indeks. Osłabienie pozycji rządu Theresy May przed negocjacjami ws. Brexitu, prawdopodobnie uderzy w funta, co byłoby korzystne dla benchmarku składającego się w większości ze spółek uzyskujących przychody w innych walutach.
We wtorek wszystkie główne indeksy z GPW świeciły na zielono. Szczególnie dobre wrażenie robi WIG20. Indeks warszawskich blue chipów zyskał dziś ponad 1,2 proc., choć początek notowań nie był najlepszy. Duża w tym zasługa dobrej formy koncernów paliwowych, którym ogólnie sprzyjają niższe ceny ropy naftowej. Grupa Lotos zyskiwała ponad 4,6 proc. po informacji wskazującej na szybsze postępy w realizacji projektu EFRA, który ma na celu zoptymalizować proces rafineryjny ropy. Z kolei akcje Orlenu odbiły o około 3,3 proc. Po czerwonej stronie rynku znalazło się Asseco Poland. Notowania spółki straciły nieco ponad 2 proc. po sygnałach wskazujących, że może ona wycofać się z kontraktu na informatyzację Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Komentarz przygotował: Michał Dąbrowski, młodszy analityk rynków finansowych XTB