Europejskie parkiety nie zachowywały się dzisiaj najlepiej. Niepewność, co do wyborów w USA, spadki cen ropy oraz w przypadku Włoch ostatnie trzęsienie ziemi powoduję, iż indeksy nierzadko tracą w okolicach 1 proc. Dane inflacyjne oraz na temat wzrostu gospodarczego w strefie euro były stabilne. Główny odczyt inflacji CPI w strefie euro wypadł na poziomie 0,5 proc. r/r, zgodnie z oczekiwaniami i nieznacznie lepiej od odczytu za wrzesień na poziomie 0,4 proc. r/r. Z kolei wzrost gospodarczy wypadł dokładnie tak jak oczekiwał tego rynek i zgodnie z odczytami za II kwartał. Wzrost gospodarczy wyniósł 0,3 proc. kw/kw oraz 1,6 proc. r/r. Na nieco ponad godzinę przed zakończeniem sesji DAX traci 0,4 proc., CAC 40 jest niżej o 0,86 proc., FTSE 100 zniżkuje o 0,57 proc., natomiast we Włoszech indeks FTSE MIB traci 1,23 proc.
Wall Street zachowuje się względnie spokojnie patrząc na wszystkie czynniki, które wydają się być raczej negatywne dla inwestorów. Po pierwsze, w trakcie weekendu dowiedzieliśmy się, że FBI ma wznowić śledztwo w sprawie wycieku poczty elektronicznej Hillary Clinton z czasu, kiedy była ona sekretarzem stanu w USA. Wydarzenie to spowodowało lekką wyprzedaż amerykańskiej waluty, ale z drugiej strony obserwowaliśmy spory wzrost na parze USD/MXN, która jest uznawana za barometr wyborów w Stanach Zjednoczonych, które odbędą się 8 listopada. Dodatkowo mamy do czynienia ze sporą wyprzedażą ropy naftowej. Doniesienia na temat niechęci uczestnictwa w porozumieniu ze strony Iraku oraz Iranu powodują, że jest ono skazane na niepowodzenie. Nawet z uczestnictwem tych dwóch gospodarek, Arabia Saudyjska byłaby zmuszona do cięcia produkcji nawet o 1 mln brk na dzień. Co więcej Rosja nie rozmyśla w tym momencie o niczym więcej niż o zamrożeniu produkcji na niezmienionym rekordowym od lat poziomie. >> Zobacz także: Wybory w USA znów ciążą na MXN
Wzrosty na Wall Street wspierane są przede wszystkim poprzez doniesienia na temat fuzji oraz przejęć. Elektryzuje jednak przede wszystkim połączenie części General Electric zajmującej się ropą wraz ze spółką Baker Hughes. Spowoduje to utworzenie nowego giganta na rynku, który będzie bliski wielkości Schlumbergera oraz zdecydowanie większy niż Halliburton. Nike nieco psuło wyniki dla indeksu DJIA, ale przed godziną 17:00 zdołał on wejść na niewielki plus. Aktualnie na Wall Street S&P 500 zyskuje: 0,33 proc., DJIA rośnie o 0,16 proc., natomiast Nasdaq idzie w górę o 0,26 proc.
W przypadku polskiego parkietu, pomimo bardzo dobrego początku sesja zostanie zamknięta prawdopodobnie na minusie, jednak poziom 1.800 punktów w przypadku WIG20 powinien być wybroniony. Wyprzedawane są dzisiaj prawie wszystkie sektory, oprócz sektora paliwowego. PKN Orlen oraz Lotos zyskują najwięcej. Wraz z nimi na zysku jest jeszcze LPP, który ma szanse pokonać 6.000 zł za akcję w najbliższym dniach oraz mBank. Najwięcej traci Enea, natomiast WIG20 przed samym końcem traci 0,32 proc.
Komentarz przygotował: Michał Stajniak, analityk XTB