Kulczyk Oil Ventures (KOV) poinformował, że ukraińskie Ministerstwo Paliw i Energetyki formalnie uznało i zatwierdziło konwersję licencji Makiejewskoje z 5-letniej koncesji poszukiwawczej na 20-letnią koncesję produkcyjną. Zgodnie z warunkami licencji poszukiwawczej w ramach tej koncesji nie można było wydobywać więcej niż 10 proc. zasobów geologicznych. Natomiast zgodnie z warunkami nowej licencji, łączna produkcja pola Makiejewskoje nie podlega już ograniczeniom. >> KOV w lutym informował o konwersji licencji dla pola Olgowskoje.
– Po zmianie licencji Makiejewskoje spółka spodziewa się kontynuować wydobycie z Makiejewskoje-19 na odnotowywanym w ostatnim czasie wysokim poziomie, który przyczynił się do tego, że łączna produkcja – w ujęciu netto dla KOV – po raz pierwszy przekroczyła 15 MMcf/d. Zmiana licencji Makiejewskoje i niedawna konwersja koncesji Olgowskoje umożliwią pełny rozwój pól na obszarach tych licencji. – czytamy w komunikacie KOV. >> Cały komunikat tutaj.
Obecna produkcja brutto z czterech koncesji KUB-Gasu, gdzie prowadzi się wydobycie, wynosi ok. 21,5 MMcf/d (15 MMcf/d netto dla KOV), z czego ok. 7,5 MMcf/d, czyli 35 proc. to produkcja brutto z Makiejewskoje, a 11,6 MMcf/d, czyli 62 proc. stanowi produkcja z koncesji Olgowskoje.
Na wieść o doniesieniach z Ukrainy kurs KOV, który w trakcie sesji tracił nawet ponad 3 proc., wyszedł nad kreskę i w szczytowym momencie za jeden papier płacono 1,58 zł. Dalsze losy na bardzo niespokojnej sesji nie są wcale przesądzone, inwestorzy w ostatnich tygodniach mocno się uprzedzili do spółki.
>> Walory KOV od strony technicznej były niedawno omawiane w serwisie StockWatch.pl >> Co dalej z kursami KOV i Warfamy – analiza techniczna.