W poniedziałek Jacek Ptaszek złożył rezygnację z pełnienia funkcji szefa zarządu spółki Krezus. Ustępujący prezes nie podał przyczyn odejścia.
Od wtorku inwestorzy nie pohandlują też akcjami spółki. To efekt działań Komisji Nadzoru Finansowego, która skierowała do Giełdy żądanie zawieszenia obrotu. Jak informuje nadzór, powodem są okoliczności wskazujące na możliwość dokonywania obrotu akcjami Krezus z naruszeniem interesów inwestorów. W komunikacie nie podano, którego konkretnie akcjonariusza dotyczy sprawa oraz jak długo potrwa przerwa w handlu. >> Dołącz do dyskusji na forumowym wątku dedykowanym akcjom Krezusa
– W wyniku działań nadzorczych Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF) ustalił, że jeden z akcjonariuszy spółki dokonał transakcji sprzedaży akcji Krezus SA, w wyniku których powstał obowiązek podania tej informacji do publicznej wiadomości. W związku z ostatecznym upływem w dniu wczorajszym terminu wykonania obowiązku notyfikacji przez tego akcjonariusza oraz faktem, iż spółka nie podała tej informacji do publicznej wiadomości UKNF zażądał od GPW zawieszenia notowań akcji Krezus SA. – czytamy w komunikacie KNF.
To nie pierwszy w tym roku przypadek ukrywania informacji o transakcjach na akcjach Krezusa. Latem br. na jaw wyszła afera ze sprzedażą dużych pakietów akcji przez spółkę Taleja kierowaną przez Natalię Siałkowską oraz Jacka Ptaszka, który upłynniał papiery na rynku poprzez spółkę KARO-BHZ. Główni akcjonariusze tłumaczyli się wówczas „przeoczeniem” i „błędną interpretacją przepisów”. W słowa przedstawicieli Krezusa nie uwierzyła Komisja Nadzoru Finansowego, która szybko zawiesiła handel akcjami. Ostatecznie sprawa zakończyła się kilkudniowym zawieszeniem obrotu akcjami oraz karami pieniężnymi nałożonymi na uczestników procederu.