Poprzednia analiza techniczna zapowiadała niewesołą Barbórkę dla posiadaczy akcji JSW. Zwracaliśmy uwagę na olbrzymie pokłady podaży, które ujawniły się tuż po powstaniu białej marubozu i prognozowaliśmy powrót notowań do poziomu ubiegłorocznych minimów. Gracze co prawda podejmowali próby wydostania się spod podażowego urobku, ale spełzły one na niczym. Natomiast kurs akcji najpierw skulił się do poziomu 10 zł, a na wczorajszej sesji przełamał go i runął w otchłań.
analizę techniczną walorów Jastrzębskiej Spółki Węglowej wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Aktualny ruch oznacza, że notowania poszukują kolejnych, niżej położonych stref cenowych, z których dałoby się wyprowadzić korektę w nadrzędnym trendzie spadkowym. Jako że na wczorajszej sesji chodnik cenowy dosłownie się zawalił, poszukiwania poziomów docelowych można przeprowadzać tylko za pomocą zewnętrznych zniesień Fibonacciego. Na ich podstawie w zależności od metody pomiaru widać, że należy liczyć się z możliwością spadku kursu do poziomu 6,70 zł, a po uwzględnieniu ekstremów nawet do 6 zł.
Istnieje jeszcze niewielka szansa ukształtowania kanału spadkowego i następnie ruch korekcyjny w kierunku 11 zł, czemu mogłoby sprzyjać spore wyprzedanie waloru. Zważywszy jednak na długą konsolidację poprzedzającą przełamanie wsparcia na 10 zł, ten scenariusz ma niewielkie szanse na realizację. Przebieg linii ADX i wyżej uplasowany szczyt negatywnej kierunkowej oznaczają bowiem, że trend spadkowy ma się dobrze i światełka w tunelu w postaci lokalnego przesilenia wciąż nie widać.