
Fot. Pexels
Spółka podała, że wbrew wcześniejszym oczekiwaniom, pierwsze oznaki wzrostu cen rękawic winylowych i z lateksu naturalnego nastąpiły już w marcu br., a nie – jak spółka szacowała – od II kwartału br. Mercator spodziewa się dalszej presji cenowej w obecnym kwartale.
– Nie wiemy, ile będzie presji ze strony nowych mocy produkcyjnych uruchamianych w Azji, nie wiemy, jakie będzie zużycie rękawic w kolejnych kwartałach. Natomiast faktem jest, że w naszym przypadku mamy 2/3 segmentu produkcji, to oznacza, że ok. 1/3 całej sprzedaży będzie po cenach stałych. A co do tego, że ceny w dystrybucji będą się obniżać, raczej trudno z tym polemizować. Nie spodziewamy się, że te ceny zaczną znowu rosnąć i będą rosły do poziomów maksymalnych notowanych na przełomie IV kw i I kw. Po prostu ten spadek będzie wolniejszy, niż w tej chwili możnaby się było tego spodziewać – powiedział Kruszewski podczas konferencji online.
W segmencie produkcyjnym spółka obserwuje delikatny spadek cen.
– Ten spadek jest łagodny, a jeśli chodzi o nas, on jest tym łagodniejszy, że mamy spory portfel zamówień, tj. ok. 2/3 naszej oferty produkcyjnej, która będzie stabilizowała te ceny, patrząc przez pryzmat całej grupy – zaznaczył.
Jak poinformował prezes Wiesław Żyznowski, ceny surowców przy produkcji są nadal bardzo wysokie, a ich spadków spółka oczekuje dopiero na przełomie III i IV kw. tego roku.
– To jest taka sekwencja – ceny wzrosły najszybciej w dystrybucji, później w produkcji, a na samym końcu one wzrosły u producentów lateksu nitrylowego. W tej chwili widzimy taką sytuację, że w dystrybucji ceny zaczęły spadać, w produkcji są dość dobre – ten spadek jest łagodniejszy, a cena surowca – zwłaszcza latekstu nitrylowego – jest jeszcze na fali wznoszącej się i spodziewamy się, że w II kwartale te ceny osiągną szczyt. Te ceny bywają wyższe nawet o 200- 250 proc. wyższa niż przed COVID-em – podkreślił.
Dodał, iż zarząd oczekuje spadku ceny surowca, ale najwcześniej na przełomie III i IV kw. 2021.
– Wydawałoby się, że logiczne jest, że ta cena będzie też łagodnie spadać, co oczywiście wpłynie na ceny rękawic pod koniec roku i w następnym roku i na marże – zaznaczył.
Jak wskazał Żyznowski, spółka chce zwiększać marże i w tym celu planuje m.in. rozwój e-commerce, który jest jednym z kluczowych projektów strategicznych z pierwszej 10. na najbliższe lata.
– E-commerce rozwijamy we wszystkich możliwych kierunkach. Chcemy sprzedawać z platformy własnej do klientów indywidualnych i do małych firm. Sprzedajemy w tej chwili przez market place’y zarówno w Polsce, jak i poza Polską i chcemy docelowo doprowadzić do tego, abyśmy czy to przez platformę własną, czy market place’y sprzedawali do wszystkich klientów indywidualnych, małych i średniej wielkości firm i żeby ci klienci mogli sobie wybrać jeden z kanałów e-commerce’owych – powiedział prezes.
– Dotarcie do klientów ostatecznych w jakiś sposób nam zabezpieczy marże i zwiększy je w porównaniu do tych, które mieliśmy przed pandemią – podkreślił.
Jak zaznaczył Kruszewski, ceny, które są widoczne w e-commerce „są bardzo zachęcające”, dynamika wzrostu sprzedaży, jaką zanotował Mercator Medical – bardzo duża, jednak udział e-commerce w całości sprzedaży jest niewielki, co pozwala na optymistyczne prognozy wzrostu tego segmentu.
Grupa Mercator Medical podaje, że jest liderem w Polsce oraz jednym z kluczowych graczy w Europie Środkowo-Wschodniej na rynku jednorazowych rękawic medycznych. Należy do niej zakład produkcyjny w Tajlandii. Grupa działa globalnie w ponad 50 krajach. W 2013 r. spółka zadebiutowała na GPW. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 1,83 mld zł w 2020 r.