Źródło: ATTrader.pl
Pierwsza połowa sesji na GPW upłynęła pod znakiem mocnych wzrostów. Szczególnie dużych spółek. W południe indeks WIG20 zyskiwał prawie 7 proc., rosnąc do 1.435 pkt. i kierując się ku szczytom odreagowania z piątku (1.446,74 pkt.), ale wciąż mając przed sobą kluczową z punktu widzenia zakończenia trendu spadkowego czwartkową lukę bessy (1.450-1.505 pkt.). WIG rósł o 4,93 proc. do 39.599 pkt., mWIG40 o 2,68 proc. do 2.843 pkt., a sWIG80 o 2,4 proc. do 9.662 pkt.
Odpalona wczoraj przez Narodowy Bank Polski finansowa bazooka, jaką były operacje repo, program skupu obligacji i polska wersja programu TLTRO, wsparta rekomendacją obniżenia stopy rezerw obowiązkowych, podniesienia ich oprocentowania, a także poparcia dla inicjatywy prezesa Glapińskiego odnośnie obniżki stóp procentowych w Polsce (co może nastąpić jeszcze dziś), dała wczoraj mocnego kopa warszawskiej giełdzie w końcówce notowań. W efekcie pozwoliło to zminimalizować mu ogromne spadki, gdy testował już poziom 1.248,77 pkt. (naruszając dołek z 2009 roku) do zaledwie -1,79 proc. i poziomu 1341,54 pkt. na zamknięciu.
Ta mocna końcówka, wsparta oczekiwaniami na dzisiejsze cięcie stóp procentowych przez RPP, ale też oczekiwaniem na program wsparcia przygotowywany przez rząd (miał on zostać pokazany dziś, ale przez zarażenie koronawirusem jednego z członków rządu, zostało to przesunięte na środę), wspiera dziś nastroje przy ulicy Książęcej.
Humory inwestorom poprawia również obserwowana w całej europie gra pod odbicie na Wall Street, po tym jak wczoraj tamtejsze indeksy załamały się, doświadczają aż 12-procentowych spadków.
Na poprawie nastrojów najbardziej korzystają warszawskie blue chipy. Przed południem drożały akcje 18 z 20 spółek tworzących indeks WIG20. Jedynie notowania Pekao i Lotosu pozostawały blisko poziomów z wczorajszego zamknięcia.
Liderem wzrostów w WIG20 były spółki telekomunikacyjne. Akcje Play drożały o 11 proc. do 29,24 zł, Orange Polska o 10,30 proc. do 6,265 zł, a Cyfrowego Polsatu o 8,4 proc. do 23,56 zł.
Skok notowań telekomów to z jednej strony efekt reakcja na słowa prezesa UKE Marcina Cichego, który powiedział, że licytacja aukcji na 5G może szybko się skończyć. Część analityków zinterpretowało to, że w takiej sytuacji koszty dla telekomów prawdopodobnie będą niższe. Z drugiej strony, telekomy – jak pokazał przykład Play – notują skokowy wzrost natężenia ruchu transmisji danych. Analitycy Wood&Company spodziewają się, że pozostawanie w związku z epidemią koronawirusa wielu Polaków w domu, pozytywnie wpłynie na przychody telekomów.
Mocne wzrosty notuje też CD Projekt. Kurs akcji producenta gier rośnie o 7,6 proc. do 271,20 zł. CD Projekt jeszcze wczoraj zdecydował o pracy zdalnej całej ekipy aż do odwołania. Spółka jednocześnie uspokoiła inwestorów, że nawet pomimo epidemii zespół kontynuuje prace nad kluczowym projektem i termin wrześniowy jest aktualnym celem. Warto też dodać, że wczoraj spółka wyprzedziła grupę PZU i jest obecnie drugą największą firmą na GPW. Większą kapitalizację ma już tylko PKO BP.
Roszady na liście największych spółek na GPW
Poniżej TOP 51. @PKOBP (26,88 mld zł)
2. @CDPROJEKTRED_IR (24,22 mld zł)
3. @GrupaPZU (23,25 mld zł)
4. @PKN_ORLEN (20,53 mld zł)
5. @ING__Polska (18,16 mld zł)https://t.co/kV0rKMFO5G
(wg stanu na koniec sesji 16 marca)— Daniel Paćkowski (@DPackowski) March 16, 2020
Obserwowane przed południem dobre nastroje na warszawskiej giełdzie, pomimo iż są pewnym wyjątkiem na giełdowej mapie Europy, gdzie większość indeksów jednak traci na wartości, powinny być „dowiezione” do końca sesji. Wzrostowa korekta może też być kontynuowana w kolejnych dniach.
