W trakcie czwartkowej sesji Giełda Papierów Wartościowych na co najmniej kilka dni zawiesiła obrót akcjami Wilbo. Stało się to na wniosek Komisji Nadzoru Finansowego. Nie wiadomo kiedy notowania zostaną przywrócone.
– Notowania będą zawieszone do momentu podania informacji poufnej do publicznej wiadomości; należy się spodziewać, że nastąpi to nie później niż do 22 lutego – poinformował w komunikacie Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.
Niewątpliwie coś jest na rzeczy, ponieważ na czwartkowej sesji obserwowaliśmy bardzo silny wzrost notowań spółki. W momencie zawieszenia jej kurs zyskiwał ponad 13 proc. Czyżby znowu rozgrywka toczyła się wokół ewentualnego przejęcia Wilbo? Przypomnijmy, że na początku stycznia spółka opublikowała list intencyjny, z którego wynikało, że jest na sprzedaż. Zainteresowanym miał być Jerzy Malek związany z rybną spółką Morpol. Jednak jak głosił komunikat Wilbo, w tej sprawie negocjacje zakończyły się fiaskiem.
Zarząd Wilbo sygnalizował, że spółka jest na sprzedaż. Opublikował chociażby wspomniany list intencyjny, z którego wynika, że negocjowano warunki wejścia do rybnej firmy inwestora. Niedługo potem pojawiły się doniesienia w mediach, że Wilbo ma kłopoty finansowe i dalej szuka inwestora. Przy tej okazji w roli potencjalnego przejmującego wymieniany był giełdowy konkurent – Graal.
– Strategią Graala jest przejmowanie. Dlatego nadal badamy rynek pod kątem akwizycji. Prowadzimy rozmowy z kilkoma firmami, ale żadne nie są na etapie finalizacji. Przejmowane będą jednak tylko te przedsiębiorstwa, które dobrze wkomponowałyby się w naszą grupę. – komentował wówczas dla StockWatch.pl Bogusław Kowalski, prezes Graala.
Po trzech kwartałach Graal miał 352,8 mln zł przychodów, a strata netto wyniosła 5,5 mln zł. W tym samym czasie Wilbo zanotował 110,1 mln zł przychodów i stratę przekraczającą 20 mln zł.
>> Wilbo pozostaje jedną z najtańszych majątkowo spółek na giełdzie, z wyceną 32 grosze za 1 zł majątku księgowego. >> Pełna analityka finansowa i wskaźniki fundamentalne na stronie spółki w serwisie