Przez globalne rynki akcji przetoczyła się dziś fala optymizmu. Wszystko za sprawą wyników wyborów do Kongresu USA. Zgodnie z przedwyborczymi sondażami Partia Demokratyczna uzyskała kontrolę nad Izbą Reprezentantów, natomiast Republikanie zachowali dominację w Senacie. Mamy więc swoisty parlamentarny pat, który nieco skomplikuje prowadzenie polityki prezydentowi Donaldowi Trumpowi.
Rynki akcji uznały jednak, że to dobra wiadomość. Niektórzy tłumaczyli, że taki układ sił w amerykańskim parlamencie zwiększa szanse na porozumienie ws. inwestycji w infrastrukturę, co w przyszłości wesprze wzrost gospodarczy. A być może wcale nie o interpretacje wyników wyborów tu chodzi, ale o czystą statystykę? Ta wyraźnie pokazuje, że w rok po wyborach do Kongresu amerykańska giełda rosła. Inwestorzy mogli więc uznać, że teraz też tak będzie. Szczególnie, że po październikowej przecenie wyceny tamtejszych spółek są znacznie atrakcyjniejsze niż jesienią i latem.
Na wybory mocno zareagował również rynek walutowy. Dolar zdecydowanie się osłabił do wielu walut, co nieco podniosło ceny surowców i niewątpliwie jest dobrą wiadomością dla wielu zadłużonych gospodarek rynków wschodzących.
Ta powyborcza fala lepszych nastrojów dotarła również nad Wisłę. Tradycyjnie już skorzystały na niej przede wszystkim największe i najbardziej płynne spółki. Indeks WIG20 zakończył dzień wzrostem o 2,1 proc. do 2.276,6 pkt. i ma najwyższa wartość od miesiąca. Warto podkreślić, że w ciągu zaledwie siedmiu sesji zyskał on 9 proc.
Mocne wzrosty WIG20 to w głównej mierze zasługa banków, w czym pomogły dobrze przyjęte wyniki Pekao. W III kwartale bank zanotował wzrost zysku netto o 13 proc. rok do roku do 605,8 mln zł. Wynik ten był też o 4 proc. wyższy od prognoz.
Akcje Pekao podrożały o 3,3 proc., PKO BP o 2,4 proc., a Santander Bank Polska o 2,05 proc., ciągnąc WIG20 w górę. Tę grupę giełdowych lokomotyw należy jeszcze uzupełnić o PZU, którego akcje podrożały o 3,5 proc.
Dobrze poradziły sobie także spółki odzieżowe. Kurs LPP wzrósł o 3,1 proc., a CCC o 5,2 proc. Akcje tej ostatniej spółki były też najmocniej drożejącymi w całym WIG20, podczas gdy jeszcze wczoraj inwestorzy je wyprzedawali, rozczarowani wynikami sprzedaży za październik. I to jest już poważny znak ostrzegawczy. W tym, a także pewnie w wielu innych wypadkach, kurs wystrzelił w górę tylko dlatego, że nastroje na świecie się poprawiły, a akcje były tanie. Ze spółki natomiast nie napłynęły żadne nowe wieści, a otoczenie rynkowe nie zmieniło się na tyle, żeby w przyszłości spodziewać się zarówno poprawy wyników, jak i znacząco wyższych wycen akcji.
To nie jedyne ostrzeżenie, że zbytnim huraoptymizmem jest niewskazany. Znacznie poważniejszym jest fatalne dzisiejsze zachowanie indeksu sWIG80. Nie tylko nie uczestniczył on w ogólnoświatowych wzrostach, ale mocno spadł. Na koniec dnia miał on wartość 10.846,74 pkt., tracąc 1 proc. W ciągu dnia sWIG80 znalazł się jeszcze niżej, bo na 10831,65 pkt., wyznaczając nowe 5-letnie dołki. W dół pociągnęły go przede wszystkim akcje Apatora (-7,2 proc.), Medicalgorithmisc (-18,5 proc.), Newagu (-5,5 proc.), Ten Square Games (-6,9 proc.) i Elementalu (-7,6 proc.).
Trzecim, nie mniej ważnym, ostrzeżeniem jest fakt, że dziś notowania aż 25 firm znalazły się na najniższych poziomach od minimum 52 tygodni, podczas gdy tylko w 3 wypadkach testowane były podobne szczyty.
Wnioski ze środowej sesji są dla warszawskiej giełdy bardzo niepokojące. Otóż, rodzimy rynek akcji jest silny jedynie siłą dobrych nastrojów na rynkach globalnych. Gdy tego zabraknie, tak jak stało się to na przykład w październiku, cała ta konstrukcja posypie się jak domek z kart.
Czy zatem wnioski dla GPW są już tylko jednoznacznie negatywne? Otóż nie. Przynajmniej nie w krótkim terminie. I nie jeżeli chodzi o blue chipy. Źródłem optymizmu jest Wall Street. Wiele wskazuje na to, że istnieje podobieństwo pomiędzy wyprzedażą w październiku, a tą na przełomie stycznia i lutego br. W tym układzie niedawny zwrot powinien przerodzić się w mocny ruch do góry. Być może to właśnie ten ruch wyprzedza ostatnie bardzo dobre zachowanie WIG20? Przyjmując, że korelacje istnieją, listopada będzie stał pod znakiem wzrostów. W grudniu ponownie mogą zawitać spadki, ale generalnie w perspektywie pół roku ceny akcji powinny być wyższe niż teraz. Tak jak to miało miejsce latem tego roku w odniesienia do poziomów z lutego.