Pierwsza godzina wtorkowych notowań w Warszawie upłynęła pod znakiem odreagowania wczorajszych spadków. O godzinie 10:00 indeks WIG20 rósł o 1,42 proc. do 2.272,5 pkt., WIG miał wartość 59.683,4 pkt. (+1,22 proc.), mWIG40 rósł do 4.602,1 pkt. (+0,98 proc.) i tylko sWIG80 nieco pozostawał w tyle, zyskując zaledwie 0,25 proc. i testując poziom 14.308,7 pkt. Wzrosty te wpisywały się w równie świetne zachowanie innych europejskich indeksów.
Rodzimej giełdzie pomaga przede wszystkim zdecydowana poprawa nastrojów na światowych parkietach. W tym przede wszystkim poniedziałkowe wyciszenie negatywnych emocji wokół tematu wojen handlowych, co dało przyczynek do potężnego odbicia na Wall Street (DJIA +2,84 proc.; S&P500 +2,72 proc.; Nasdaq Composite +3,26 proc.).
Ważnym wsparciem jest też zmiana sentymentu do KGHM-u. Obserwowany dziś wzrost cen miedzi o 1 proc., po tym jak wczoraj wybroniły się one przed przełamaniem ważnego wsparcia tworzonego przez średnioterminowy dołek z grudnia ub.r., w sposób automatyczny przekłada się na skok cen akcji koncernu z Lubina. Drożeją one o 3 proc. do 89,48 zł, po tym jak w poniedziałek zostały przecenione o 4,4 proc., a w ostatnim miesiącu straciły ponad 20 proc. Sytuacja na rynku miedzi, a także silne krótkoterminowe wyprzedanie KGHM-u zapowiada, że w najbliższych dniach będziemy świadkami wzrostowej korekty na akcjach tej spółki.
Rano na 20 spółek zgrupowanych w prestiżowym indeksie tylko jedna była na minusie. Mowa o Alior Banku, którego kurs spada o symboliczne 0,1 proc. Oprócz wspomnianego KGHM-u ponad dwuprocentowe wzrosty notują też akcje Energi, CCC i mBanku.
Indeks mWIG40 jeszcze wczoraj spadł do najniższego poziomu od stycznia 2017 roku, a dziś idzie w górę o blisko 1 proc., dzięki mocnej postawie Asseco Poland (+2,2 proc.), Dino Polska (+1,6 proc.) i Grupy Azoty (+1,7 proc.). W gronie outsiderów, czyli spółek, które tracą na wartości, jest tylko 8 misiów. Na pierwszy plan wybija się przecena GetBacku. Po dwóch dniach silnego wzrostowego odreagowania, dziś tanieją one o 3,3 proc. do 9,71 zł.
W gronie małych spółek z indeksu sWIG80 negatywnie wyróżnia się przede wszystkim Astarta (-5,4 proc.), a w gronie pozytywów należy wymienić zachowanie akcji ZE PAK (+3,6 proc.), Quercus (+3,5 proc.) i Newag (+3,4 proc.).

We wtorek 27 marca o godz. 11:00 odbędzie się czat z Grzegorzem Miechowskim, prezesem zarządu 11 bit studios. Tematem spotkania będzie omówienie wyników spółki za 2017 rok oraz planów wydawniczych na 2018 rok.
W indeksie tym zwraca też uwagę 11 bit studios, którego akcje po wynikach drożeją o 1,7 proc. do 210 zł. Wzrosty to jednak przede wszystkim „kupowanie przyszłości” niż reakcja na wspomniane wyniki. W całym 2017 rok zysk netto 11 bit studios obniżył się o 72,9 proc. rok do roku do 3,51 mln zł, a przychody spadły o prawie 29 proc. do 19,2 mln zł. Spadki te były pokłosiem przede wszystkim przesunięcia na 24 kwietnia z pierwotnie planowanej na wrzesień 2017 roku premiery gdy „Frostpunk”. Spółka zwraca też uwagę na negatywny wpływ na wyniki zmian kursowych. To jednak już przeszłość. Obecnie inwestorzy żyją wspomnianą premierą „Frostpunka” w wersji na PC. W kolejnych miesiącach zaś do sprzedaży trafią gry ‚Moonlighter’ i ‚Children of Morta’. Zarząd spółki uważa, że 2018 rok będzie przełomowy dla 11 bit studios.
Analiza sytuacji na wykresie akcji 11 bit studios sugeruje, że ten przełom o którym mówi zarząd, będzie korzystny dla akcjonariuszy spółki. Kurs, jakkolwiek wyhamował wzrosty w 2017 roku, wciąż pozostaje w długoterminowym trendzie wzrostowym. Nieudana jesienna próba zakończenia tego trendu, co następnie spotkało się z kontrą popytu na przełomie roku i nowymi historycznymi rekordami w marcu (aczkolwiek w ramach dwumiesięcznej konsolidacji), zapowiada kontynuację zwyżek w kolejnych miesiącach.

Marcin Kiepas, niezależny analityk finansowy.
Losy wtorkowej sesji wydają się być przesądzone. Zmniejszenie strachu o wojny handlowe i zdecydowana zmiana nastrojów na Wall Street, nawet przy dość słabym w ostatnich tygodniach zachowaniu GPW, powinna zapewnić utrzymanie porannych wzrostów w Warszawie do końca notowań. Szczególnie, że w dzisiejszym kalendarium brakuje ważnych publikacji mogących diametralnie odwrócić nastroje na giełdach, a zbliżające się dużymi krokami święta wielkanocne dodatkowo będą wpływały na ograniczenie zmienności.
W kolejnych dniach na GPW powinny przeważać umiarkowanie pozytywne nastroje, co ma szansę przełożyć się na stabilizację notowań indeksów na poziomach zbliżonych do obecnych, czemu będzie towarzyszył spadek obrotów.