Notowania walorów banku Millennium od dwóch lat poruszają się czerwonym kanałem spadkowym i aktualnie dotarły w pobliże jego górnego ograniczenia. Czynniki fundamentalne i techniczne dają nadzieję na wybicie górą.
Od strony fundamentalnej, jednym z głównych problemów sektora bankowego są ostatnio plany rządu dotyczące pomocy osobom zadłużonym we frankach szwajcarskich. Bank Millennium prawie 40 proc. kredytów udzielił w w tej walucie i dlatego akcjonariusze dobrze odebrali prezydencki projekt ustawy, zakładający zwrot wyłącznie opłat wynikających ze stosowania spreadów. 2 sierpnia, w dniu ogłoszenia projektu, kurs wzrósł o 16 proc. przy obrotach wielokrotnie wyższych od średniej z poprzedzających dni. A to z kolei poprawiło sytuację techniczną.
analizę techniczną walorów Banku Millennium wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Trend spadkowy słabł już jednak wcześniej, co sygnalizowała dywergencja pomiędzy ceną i wskaźnikami. Gdy kurs akcji ustanawiał coraz niższe szczyty, na wykresach MACD i RSI maksima wypadały już coraz wyżej. Wzrostowa sesja z 2 sierpnia wygenerowała natomiast sygnały kupna, zaznaczone zielonymi strzałkami. Od tamtej chwili na wykresie rysuje się układ przypominający formację chorągiewki (kolor granatowy), która zwykle zapowiada kontynuację wcześniejszego ruchu. Jej górna linia pokrywa się też z czerwoną linią kanału spadkowego.
Wybicie górą da silny sygnał do kontynuacji wzrostów, których zasięg można szacować odkładając długość „masztu” chorągiewki. W okolicy 6,75 zł wypada jednak szczyt z października ubiegłego roku, więc ostrożniejsi inwestorzy mogą zamykać pozycje już w tym miejscu.
Przykładowe założenia transakcji spekulacyjnej na akcjach MILLENNIUM wg stanu na 27 września 2016 r.