
Fot. Pexels
Informacja o projekcie zelektryzowała inwestorów. Notowania NanoGroup szybko podskoczyły o 8 proc. do 3,24 zł, a następnie zostały zawieszone. Teoretyczny kurs otwarcia wskazuje na wzrost o 46 proc. do 4,74 zł.
Jak podaje spółka, właściwości biobójcze maseczek zostały potwierdzone w wewnętrznych badaniach laboratoryjnych na partii testowej maseczek wykonanej przez NanoSanguis. Obecnie, we współpracy z NanoNogroup, Marion sp. z o.o. pracuje nad procesem certyfikacji oraz uruchomieniem linii produkcyjnej maseczek. Maseczki trafią do sprzedaży po uzyskaniu niezbędnych atestów.
Rola NanoGroup w projekcie obejmuje prace od opracowania koncepcji technologii modyfikacji maseczek ochronnych, poprzez wykonanie partii testowych nowych produktów, aż po wdrożenie opracowanej technologii na linii produkcyjnej wraz z opracowaniem metodologii i doborem urządzeń do procesu kontroli jakości nowych produktów.
– Rozpoczęliśmy proces certyfikacji oraz ochrony patentowej technologii. Mam nadzieję, że nasza innowacja zapewni ludziom w Polsce a później w całej Europie dodatkową, wyjątkowo skuteczną ochronę przed wirusem COVID-19. Maseczki będą posiadać właściwości bakterio i wirusobójcze, dzięki którym będą zdecydowanie skuteczniejsze od powszechnie używanych na rynku – mówi prof. Tomasz Ciach odpowiedzialny za rozwój technologii w NanoGroup.
Firmy rozpoczęły proces zgłoszenia w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.
– Opracowane przez naukowców NanoGroup maseczki z warstwą biobójczą dają nam przewagę technologiczną i umożliwią nam konkurowanie jakością produktu na rynku zdominowanym przez produkty chińskie. Zastosowanie innowacyjnych rozwiązań da nam przewagę konkurencyjną na wymagającym europejskich rynkach w obszarze ochrony zdrowia. Już teraz zainteresowanie naszym produktem jest większe niż moce pierwszych dwóch linii produkcyjnych które stawiamy – mówi Waldemar Ostrowski, prezes Marion.
Umowa z Marion będzie miała wpływ na wyniki NanoGroup. w 2020 r.
– Warunki umowy są objęte klauzulą poufności. Mogę jedynie powiedzieć, że wynagrodzenie składa się z części stałej, która wpłynie do spółki w tym roku i określonego procentu od sprzedawanych maseczek, które będzie wypłacane NanoGroup przez 7 lat od podpisania umowy. – mówi Marek Borzestowski, prezes NanoGroup.
– Planujemy kontynuować współpracę z NanoGroup w obszarze realizacji strategii poszerzania asortymentu poprzez realizację zaawansowanych prac badawczo-rozwojowych. – dodaje Waldemar Ostrowski.
W skład NanoGroup wchodzą trzy spółki zależne działające od kilku lat (NanoVelos S.A., NanoSanguis S.A., NanoThea S.A.), w których prowadzony jest rozwój pięciu zaawansowanych projektów biotechnologicznych. NanoGroup koordynuje i nadzoruje działania poszczególnych spółek zależnych, będąc ośrodkiem, w którym podejmowane są decyzje dotyczące tworzenia i realizacji strategii rozwoju. Spółka jest notowana na rynku głównym GPW od grudnia 2017 r.