Wstępne odczyty indeksów PMI bazują na 85-90 proc. ankiet przeprowadzanych wśród menedżerów firm. Odczyty dla Francji okazały się nieznacznie lepsze od prognoz, ale wynik 46,2 pkt. dla usług i 43,5 pkt. dla przemysłu to nadal rezultaty dalekie od progu 50 pkt., który oddziela rozwój sektora od recesji. Z kolei dane dla niemieckiej gospodarki okazały się znacznie gorsze od oczekiwań. Indeks ukształtował się na poziomie 49,3 pkt. dla usług oraz 45,7 pkt. dla przemysłu. Prognozowano odczyty na poziomie odpowiednio 50 i 48 pkt.
Wynik dla przemysłu całej strefy euro spadł do 45,3 pkt. wobec prognoz na poziomie 46,4 pkt. To już piętnasty kolejny miesiąc, kiedy indeks znajduje się poniżej bariery 50 pkt. Z kolei indeks dla sektora usług nieznacznie wzrósł do 46,2 pkt. wobec oczekiwań na poziomie 46,4 pkt.
Słabe dane makro zepsuły nastroje na rynku i zniechęciły do kontynuacji odreagowania. Na kruche podstawy odbicia wskazuje również analiza techniczna. Główne polskie indeksy przełamały w ostatnim czasie linię 3-miesięcznego trendu wzrostowego i wybiły się dołem z konsolidacji trwającej od chwili ogłoszenia QE3. Może to wskazywać na konieczność odreagowanie nie tylko lokalnej fali wzrostowej, ale całego ruchu liczonego od maja tego roku. Dla indeksu WIG20 pierwsze poziomy docelowe takiej korekty wyznaczone techniką Fibonacciego znajdują się w okolicach 2.264 pkt. i 2.215 pkt.
>> Zdaniem eksperta od techniki, indeks blue chipów może zejść nawet w okolice 2.200 pkt. >> Wsparcia padły, WIG20 szykuje się do głębokiej korekty.
W czołówce aktywności na środowej sesji znajduje się ponownie Petrolinvest, który zyskuje ok. 3,5 proc. W poniedziałkowej analizie technicznej wskazywaliśmy na fakt nieudanej konfrontacji z linią długoterminowego trendu spadkowego. Dodatkowym ostrzeżeniem są wskaźniki, które sugerują korektę kursu.
Aktywnością wyróżniają się również spółki surowcowe. W JSW nadal trwają przepychanki zarządu z pracownikami na temat podwyżek wynagrodzeń. Dzisiaj ma zapaść decyzja, czy akcja protestacyjna ma być kontynuowana. Spółce szkodzi również to, że Societe Generale obniżyło cenę docelową dla spółki do 76 zł z 84,50 zł, podtrzymując rekomendację sprzedaj. O godzinie 10:30 akcje tracą 1,2 proc. i kosztują 83,60 zł.
>> StockWatch.pl zbadał co dołuje kursy spółek surowcowych.. >> Raport: giełdowe kopalnie wpadły w dołek.
Z kolei ukraińska Sadovaya kontynuuje odreagowanie po panicznej wyprzedaży z ostatnich dni. Spółka poinformowała w piątkowym komunikacie, że z powodu słabego popytu i spadku sprzedaży czasowo wstrzymuje wydobycie w kopalni. W konsekwencji w ciągu dwóch sesji kurs spółki spadł z ok. 4,50 zł na 2,50 zł. Środa jest drugim dniem wzrostowego odreagowania, a kurs zyskuje dzisiaj ok. 5 proc.
Na ważnym poziomie znajdują się również walory TP SA. Kurs dotarł do poziomu dołka ustanowionego 17 października, kiedy stracił na wartości ok. 16 proc. Powodem była rewizja w dół tegorocznych prognoz finansowych. Dodatkowo spółka zamierza płacić niższą dywidendę niż w ostatnich latach. Aktualnie kurs konsoliduje się w okolicach wspomnianego wsparcia, ale pogłębienie dna nie jest wykluczone.