Ogłoszenie wyników wyborów prezydenckich w USA spuściło ciśnienie z inwestorów. Wiedzą już kto zostanie głową państwa, a dodatkowo reelekcja Baracka Obamy ogranicza niepewność dotyczącą przyszłej polityki. Przewaga obecnego prezydenta w sondażach zaczęła zaznaczać się ok. godziny 4:00 naszego czasu. Wtedy do odrabiania strat zabrały się kontrakty na amerykańskie indeksy. Aktualnie znajdują się one nieznacznie nad kreską. Wall Street obawia się zacieśnienia regulacji i w wyborach obstawiało zwolennika wolnego rynku, Romneya. Wygrana Obamy oznacza, że amerykański rynek kapitałowy musi na nowo ułożyć sobie stosunki z Białym Domem.
Wzrostami na otwarciu zareagowały również giełdy w Europie. Po 1,5 godziny sesji francuski CAC zyskuje 0,6 proc., a niemiecki DAX rośnie o 0,5 proc. Polski WIG20 zwyżkuje śladowo, zaledwie o 0,2 proc. W rozwinięciu skrzydeł przeszkadza fakt, że niezależnie od tego kto został prezydentem USA, będzie musiał on rozwiązać problem tzw. fiscal cliffu, który może w następnym roku zepchnąć gospodarkę USA w recesję. Wspomniane określenie oznacza fiskalną przepaść, która wynika z konieczności wprowadzenia automatycznej podwyżki podatków oraz obniżenia wydatków rządowych na początku 2013 r. Dojdzie do tego jeżeli komisja powołana do zredukowania długu nie dojdzie do porozumienia.
Polskiej giełdzie dodatkowo nie sprzyja analiza techniczna. Indeks WIG20 dotarł do oporu w okolicach 2350-2355 pkt. i ma problem ze zdecydowanym sforsowaniem tej bariery. Powodem nie jest raczej miażdżąca podaż w tej strefie tylko brak popytu. Obroty po godzinie środowej sesji są o 65 proc. niższe niż wczoraj o tej porze i wynoszą ok. 70 mln zł. Warto jednak zauważyć, że wczorajsza baza była zawyżona przez skokowy wzrost obrotu na PGNIG.
>> Szczegółowe statystyki obrotu wraz z aktualnym wskaźnikiem sentymentu. >> Dostępne są na żywo w serwisie analizy technicznej ATTrader.pl
Wtorkowy poranek zelektryzował komunikat spółki, która podpisała aneks do kontraktu jamalskiego z 1996 roku z rosyjskim Gazpromem. Na razie wiadomo, że jest to przepustka do obniżki cen gazu dla Polski, choć jej skali jeszcze nie znamy. PGNiG szacuje, że podpisane porozumienie podwyższy EBITDA grupy w 2012 roku o 2,5-3 mld zł. Kontrakt jamalski obejmuje dostawy do 2022 roku włącznie – każdego roku do Polski będzie trafiać do 10,2 mld m3 błękitnego paliwa. Wygrana PGNiG-u z Gazpromem w ciągnącym się od dłuższego czasu sporze i wywalczenie niższych stawek za gaz zaowocowało wczoraj wzrostem kursu o 9,6 proc. na skokowo zwiększonych obrotach. W środę kurs odreagowuje ten wyskok i traci 2 proc. również przy dużej aktywności na akcjach.
Po drugiej stronie tabeli znajduje się TVN, który opublikował dzisiaj lepsze od prognoz wyniki finansowe. Zysk netto grupy, przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej, wyniósł w III kwartale 61,97 mln zł i był wyższy o 10,9 proc. od konsensusu na poziomie 55,8 mln zł. Kurs reaguje wzrostem o 3 proc.
Wyniki finansowe podała również Bogdanka, która zyskuje nieznacznie na wartości, ponieważ raport był zgodny z konsensusem. Zysk netto, przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej wyniósł w trzecim kwartale 103,9 mln zł wobec oczekiwań na poziomie 101,2 mln zł.