Serinus Energy w piątek po sesji znienacka poinformował, że podpisał umowę sprzedaży wszystkich posiadanych akcji Kub-Gas Holdings Limited. Dla poszukiwawczo-wydobywczej spółki jest to silny cios, ponieważ ukraiński podmiot jest pośrednio właścicielem i operatorem sześciu koncesji obejmujących pola gazowe Olgowskoje, Makiejewskoje, Wiergunskoje i Krutogorovskoje na Ukrainie. Według komunikatu, cena sprzedaży wyniesie 30 mln USD skorygowane o rozliczenia ze spółkami powiązanymi i zmianę kapitału obrotowego. Spółka przewiduje, że transakcja zostanie zakończona w styczniu, ale wejdzie w życie do końca obecnego roku.
Mimo iż nie jest znana dokładna cena transakcyjna, to już teraz można powiedzieć, że dla Serinusa nie jest to złoty interes. Wartość księgowa aktywów na Ukrainie podawana przez spółkę wynosiła na koniec kwartału 53,7 mln USD, przy czym na Serinusa przypadało 70 proc. tej kwoty, czyli ok. 37,6 mln USD. Pomijając ostateczną wycenę rezerw na Ukrainie na koniec roku, strata wyniesie ok. 8 mln USD przy założeniu zerowego wpływu innych czynników. Z pozyskanych środków Serinus spłaci 11,3 mln USD kredytu EBOR oraz prawdopodobnie także dodatkowe 7,4 mln USD zaciągnięte na działalność w Tunezji.
Serinus kupił udziały w Kub-Gas – jednym z największych prywatnych producentów gazu ziemnego na Ukrainie – za 45 mln USD. Dotychczas transakcję uznawano za strzał w dziesiątkę, ponieważ spółka przynosiła Serinusowi realną gotówkę i generowała powtarzalne wyniki finansowe, pozwalając na finansowanie pozostałych segmentów tj. poszukiwań ropy i gazu. Średnia produkcja przynależna Serinusowi w III kwartale br. wyniosła ok. 4.078 boe/d, z czego na Ukrainę przypadło aż 2.735 boe/d (67 proc.). Tym samym po transakcji jedynym aktywem produkcyjnym Serinusa zostaną koncesje w Tunezji, gdzie spółka według ostatniego raportu produkowała tylko 1.343 boe/d. >> Odwiedź forumowy wątek dedykowany akcjom Serinus Energy
(Fot. mat. prasowe/Serinus)
Niskie ceny węglowodorów są obecnie solą w oku całej branży, ale Serinus na Ukrainie dodatkowo zmagał się z innymi problemami. W 2014 r. i 2015 r. władze Ukrainy wprowadziły szereg regulacji, które wyhamowały program wierceń Kub-Gasu. W sierpniu 2014 r. nominalne stawki opłat koncesyjnych za gaz ziemny wzrosły z 28 proc. do 55 proc. Na skutek obowiązku zakupu gazu od państwowych spółek ceny sprzedaży w sektorze prywatnym spadły znacznie poniżej cen ustanawianych przez regulatorów, wobec czego efektywne stawki royalty osiągnęły nawet 64 proc. Spółka prowadziła z tego powodu wydobycie poniżej zdolności produkcyjnych. Co gorsza, od września 2014 r. Ukraina wprowadziła obostrzenia w zakresie wymiany walut, a restrykcje objęły przelewy walutowe za granicę, tym samym utrudniając dostęp Serinusa do środków generowanych na Ukrainie. Ostatecznie niesprzyjająca sytuacja na rynku oraz złamanie warunków kredytowych wymusiły na Serinusie sprzedaż najcenniejszych z punktu widzenia bieżącej działalności aktywów na niekorzystnych warunkach.
– Biorąc pod uwagę, że ceny wzrosną średnio 10 proc., to można spodziewać się wpływów i EBIT góra o 10 mln dolarów wyższych, a więc i tak za mało, aby spełnić kowenanty. Być może sytuację poprawi potencjalna zmiana stawek koncesyjnych na Ukrainie, ale ryzyko niewypłacalności spółki i realizacji zabezpieczeń przez EBOR są naprawdę wysokie. Nowa ustawa zakładająca redukcję miała dopiero pierwsze czytanie w parlamencie. – zwrócił uwagę w listopadowym omówieniu wyników analityk StockWatch.pl. >> Całą analizę znajdziesz tutaj
Po transakcji Serinusowi pozostaną aktywa produkcyjne w Tunezji i koncesje w Rumunii. Na tych ostatnich udało się w ostatnim czasie uzyskać dodatnie przepływy gazu. Z drugiej strony, kilkumilionowa strata jest ceną uwolnienia się od wielu ryzyk politycznych i prawnych związanych z działalnością na Ukrainie, a także kupuje spółce czas dając zastrzyk gotówki na finansowanie pozostałej, nierentownej działalności. Rynek nie spodziewał się jednak takiego obrotu wydarzeń, a w ostatnim czasie inwestorzy na wyścigi pozbywali się akcji Serinusa, spodziewając się taniej emisji lub działań restrukturyzacyjnych w związku z koniecznością spłat znacznych kwot kredytu.
W tym tygodniu kurs poszukiwawczo-wydobywczej spółki ustanowił nowe minima, spadając do 1,16 zł za walor. W środę notowania odbiły się od technicznego wsparcia i zyskały 5 proc. Na reakcję inwestorów na informację o transakcji trzeba poczekać do poniedziałku. Wskazówką jest na razie zachowanie się kursu akcji na kanadyjskiej giełdzie. W środę walory Serinusa przy niskich obrotach zyskują ponad 62 proc., pozostając jednak cały czas poniżej piątkowego kursu zamknięcia w Warszawie.
