Źródło: Attrader.pl
Wzrostami rozpoczął się tydzień na globalnych rynkach akcji. W tym również na giełdzie przy ulicy Książęcej, gdzie w południe WIG20 rósł o 1,52 proc., co stawiało go w czołówce najlepiej radzących sobie europejskich indeksów. Równie dobrze radziły sobie indeksy WIG i mWIG40. Jedynie sWIG80 notowany był na niewielkich, bo zaledwie 0,3-proc. plusach. Łącznie, w tym momencie notowań, drożały akcje prawie 45 proc. wszystkich notowanych w Warszawie spółek, podczas gdy taniały walory 35,6 proc. z nich.
Europejskie indeksy świecące w kolorze zielonym to zasługa poprawy nastrojów na rynkach globalnych. Ta przywędrowała do Europy z USA, gdzie tematem numer jeden pozostaje stan zdrowia prezydenta Donalda Trumpa. Inwestorzy żyją także oczekiwaniami na rychłe porozumienie amerykańskiego Senatu w sprawie długo już negocjowanego nowego pakietu stymulacyjnego. Niewątpliwie zbliżający się termin listopadowych prezydenckich w USA i choroba Trumpa, taki szczęśliwy finał negocjacji znacząco przybliża.
W tym miejscu od razu trzeba jednak wyraźnie wyartykułować, że ewentualne wyjście Trumpa ze szpitala nie niweluje ryzyka politycznego w USA. Ono będzie się utrzymywać minimum do wyborów. Tak samo uchwalenie pakietu stymulacyjnego, tylko amortyzuje negatywny wpływ pandemii, a nie anuluje oczekiwanego negatywnego wpływu na amerykańską gospodarkę jej drugiej fali. Na dziś jednak to inwestorom wystarczy. Szczególnie, że publikowane przed południem usługowe indeksy PMI dla Europy, w większości okazywały się lepsze od prognoz. Stąd jest więcej niż prawdopodobne, że europejskie giełdy zakończą poniedziałkową sesję wzrostami. W przypadku GPW mogą to być nawet wzrosty jeszcze większe niż przed południem.
W gronie 20 warszawskich blue chipów drożały walory aż 17 z nich. Przy czym akcje akcje Orange Polska i Play pozostawały blisko piątkowego zamknięcia. Tak samo zresztą jak to miało miejsce w przypadku zaliczanych do grupy taniejących akcji CD Projektu i Tauronu. Głównymi motorami wzrostu indeksu WIG20 o te 1,52 proc. były akcje Orlenu (+4,5 proc.), PZU (+1,9 proc.) i PKO BP (+2 proc.). W dwóch pierwszych przypadkach było to odreagowanie po przetestowanych w ostatni piątek 6,5-miesięcznych minimów. I zarówno w przypadku Orlenu, jak i PZU, jest spora szansa na kontynuację tej wzrostowej korekty w kolejnych dniach. Tak jak to wcześniej miało miejsce na akcjach PKO BP, gdy kurs pod koniec września wykonał zwrot z dołka na 19,90 zł do 21,74 zł. Teraz jest szansa, że takiej 9-10 proc. korekty doświadczy Orlen i PZU. Na gruncie analizy technicznej to teraz najbardziej prawdopodobny scenariusz.
Spółki covidowe znów na fali
Giełdowe tuzy stoją za wzrostem indeksów, ale to spółki covidowe w poniedziałek najbardziej zwracają uwagę. Akcje Biomed-Lublin drożeją o 7,95 proc. do 19 zł, przy drugich na GPW największych obrotach. Kurs Mercatora wyznacza nowe historyczne maksima, rosnąc przed południem o 6,8 proc. do 518 zł. Pod względem obrotów producent rękawic medycznych jest 6. spółką na GPW. Akcje XTB próbują wyrwać się z dwumiesięcznego trendu spadkowego, który po gwałtownych zmianach w lipcu, sprowadził ich kurs z poziomu powyżej 20 zł do poniżej 15 zł pod koniec września. Dziś kurs XTB rośnie o 8,2 proc. do 16,50 zł, a pod względem obrotów jest to 12. spółka. >> Zobacz także: „Efekt Mourinho” na kursie akcji XTB
Rozszerzająca się pandemia to przysłowiowa woda na młyn dla notowań wymienionej wyżej trójki spółek. Na covidowej fali płyną dziś jeszcze m.in. akcje spółek Cormay (+9,6 proc.) i Harper Hygienics (+12,4 proc.). Na szerokim rynku wyróżnia się natomiast drożejący po wynikach Kernel. W roku obrotowym 2019/2020 spółka wypracowała 118 mln USD zysku netto, przy 4,11 mld USD przychodów. Rok wcześniej było to odpowiednio 189 mln USD i 3,96 mld USD. Akcje Kernela drożeją o 2,25 proc. do 40,90 zł, rosnąc już dziś do 41,85 zł. Sytuacja na wykresie sugeruje, że możliwy jest wzrost notowań w okolicę 44 zł.
