Trzy poprzednie sesje w Warszawie zakończyły się wzrostami indeksów WIG20 (do 2.387,2 pkt. we wtorek) i WIG do 62.649,4 pkt. Środa może przynieść kontynuację tej serii. Do kupna akcji zachęca przede wszystkim poprawa nastrojów na rynkach globalnych. Ponadto pomagać mogą publikowane dziś indeksy PMI, a także wciąż wysokie ceny surowców na świecie. Zwłaszcza miedzi.
Wtorkowe notowania na Wall Street zakończyły się mocnymi wzrostami tamtejszych indeksów. Indeks Dow Jones wzrósł o 0,9 proc. i zanotował najlepszą sesję od kwietnia, S&P 500 zyskał 1 proc., a Nasdaq Composite o 1,36 proc. Powrót do gry kupujących to w głównej mierze zasługa wyciszenia napięcia geopolitycznego na linii USA – Korea Północna i obaw o polityczną przyszłość prezydenta Donalda Trumpa, a następnie powrotu nadziei, że Biały Dom porozumie się z republikańską większością w Kongresie ws. reformy podatków. Zyskiwały ponadto spółki zbrojeniowe w reakcji na decyzję o zwiększeniu militarnego zaangażowania USA w Afganistanie. >> Trump grozi, Trump zagraża
Wtorkowa mocna sesja w USA, ale też oczekiwane dzisiejsze wzrosty na europejskich parkietach, a także ostatnie dobre zachowanie warszawskiej giełdy, powinno wspierać nastroje przy Książęcej. Zwłaszcza, gdyby publikowane dane makroekonomiczne pozytywnie zaskoczyły, co jest realnym scenariuszem.
Środowe kalendarium zdominowane jest przez publikacje wstępnych odczytów indeksów PMI za sierpień. W nocy takie dane zostały opublikowane dla Japonii. Indeks PMI obrazujący koniunkturę w tamtejszym sektorze przemysłowym wzrósł do 52,8 pkt. z poziomu 52,1 pkt. w lipcu, przewyższając rynkową prognozę na poziomie 52,3 pkt. O godzinie 9:00 zostaną opublikowane indeksy PMI dla sektora przemysłowego i usługowego we Francji. Pół godziny później analogiczne dane dla Niemiec. O godzinie 10:00 zaś światło dzienne ujrzą indeksy dla całej strefy euro. W tym ostatnim przypadku konsensus dla przemysłowego indeksu PMI jest na poziomie 56,3 pkt. wobec 56,6 pkt. w lipcu, natomiast dla indeksu usługowego oczekuje się utrzymania na poziomie 55,4 pkt. Dobra koniunktura w Europie sprawia, że podobnie jak w przypadku danych z Japonii, jest spora szansa na pozytywną niespodziankę ze strony PMI, co dodatkowo wsparłoby nastroje na giełdach.
Wstępne szacunki PMI zostaną też opublikowane dla USA. Te dane poznamy o godzinie 15:45. Prognozuje się, że indeks dla przemysłu pozostanie w sierpniu na poziomie 53,3 pkt., natomiast indeks dla usług wzrośnie do 54,9 pkt. z poziomu 54,7 pkt. w lipcu. Nie będą to jedyne amerykańskie dane w dniu dzisiejszym. O godzinie 16:00 inwestorzy poznają jeszcze raport o sprzedaży domów na rynku pierwotnym w USA (prognoza: 612 tys.), a pół godziny później zostanie opublikowany cotygodniowy raport nt. zapasów paliw (oczekuje się spadku zapasów ropy o 3,3 mln baryłek).
W środę na GPW w centrum uwagi niezmiennie znajdować się będą spółki, które w ostatnich dniach budziły podwyższone emocje. Jedną z nich będzie Eurocash. We wtorek jej akcje podrożały o 7,46 proc. do 36,30 zł, czemu towarzyszyły ponadprzeciętne obroty, w reakcji na informację, że spółka może przejąć sieć marketów Mila. Wprawdzie obecnie ryzyko realizacji zysków, ale przy tak mocno rozgrzanych emocjach wcale nie musi to mieć miejsce już dzisiaj. Szczególnie, że należy pamiętać, że w tym tygodniu Eurocash czeka jeszcze jedno ważne wydarzenie. Mianowicie zaplanowana na 25 sierpnia publikacja skonsolidowanego raportu za I półrocze 2017 roku. „Gra pod wyniki” może skutecznie windować kurs spółki.
Inną gorącą firmą jest GetBack, której kurs w tym tygodniu mocno ruszył do góry, rosnąc do 21,70 zł we wtorek. Zważywszy, że inwestorzy porównują GetBack do Kruka, więc dalsze wzrosty są realne.
Za sprawą najwyższych od prawie 3 lat cen miedzi niezmiennie w centrum zainteresowania są akcje KGHM-u. We wtorek za jedną trzeba było zapłacić 123,10 zł, a kurs zbliżył się do górnego ograniczenia ponad miesięcznej konsolidacji.
Wreszcie w centrum uwagi znajdzie się Asseco Poland, która to spółka opublikuje dziś raport kwartalny za I półrocze 2017 roku.
