Po soczystych spadkach w drugiej połowie czerwca, lokomotywa warszawskiego parkietu zjechała na boczny tor i zatrzymała się by odpocząć. Gracze podjęli wprawdzie próbę ataku na lukę bessy z 20 czerwca, ale natarcie zakończyło się połowicznym sukcesem – strefa 124,37-131,13 zł została wypełniona, lecz wciąż niedomknięta. Po tej akcji rynek KGHM zapadł w drzemkę, trwającą aż do dzisiaj.
analizę techniczną walorów KGHM wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Przedłużający się ruch boczny coraz bardziej usypia uczestników rynku. Widać to po zanikającej zmienności, zwężonych wstęgach Bollingera, płaskim przebiegu średnich oraz anemicznych ruchach linii MACD i sygnalnej. Linia ADX od przeszło dwóch miesięcy znajduje się pod kierunkowymi, najniżej na przestrzeni ostatnich trzech lat. Wskaźnik StDev szoruje po dnie w strefie niskich wartości. Sen trwa w najlepsze.
Wbrew pozorom, ten letarg ma dobre strony. Bieżąca sytuacja wskaźnikowa pozwoli na łatwą identyfikację przebudzenia i wychwycenie początku istotniejszego ruchu cenowego. Potrzebny jest jedynie impuls, którego rolę może spełnić zbliżający się apeks linii, poprowadzonych po szczytach i dołkach obecnej konsolidacji.
W ostatnich tygodniach gracze rozpoczęli akumulację akcji, lecz sekwencja opadających szczytów linii AD nie została naruszona, toteż nie należy bezkrytycznie polegać na tym wskaźniku. Warto natomiast bacznie obserwować notowania, gdyż okres tak długiej bezczynności stanowi solidną podstawę do gwałtownego wybicia, które wskaże kierunek poruszania się cen w średnim terminie.
Najbliższy opór znajduje się w strefie czerwcowej luki bessy, zaś wsparcia na poziomach 116,25 oraz 106,90 zł.