W ostatniej dekadzie kwietnia kurs Tauronu opuścił dołem horyzontalną formację i zanurkował poniżej 4 zł, ustalając historyczne minimum na 3,84. Popyt oprzytomniał dopiero na tych poziomach i stoczył prawie miesięczną bitwę o poprawę losu kursu, wykazując się nie lada walecznością. Po wygranej potyczce kupujący poszli za ciosem i przy drugim podejściu złamali opór na poziomie 4,70 wzmocniony EMA200, pokonując kilka dni wcześniej linię długoterminowego trendu spadkowego.
Utrzymanie się powyżej przełamanej linii długoterminowego trendu i EMA200 pozwoliłoby kupującym na penetrację strefy horyzontalnej formacji. Najbliższe opory znajdują się na poziomach 5,00 zł, 5,25 oraz 5,40.
PGE jest kolejną spółką z sektora energetycznego, której kurs przełamał w ostatnim czasie linię długoterminowego trendu spadkowego i zadomowił się powyżej EMA200. Obecnie popyt walczy o domknięcie luki bessy, powstałej na wykresie w ostatniej dekadzie lutego. Do tej pory strefa ta była wielokrotnie penetrowana, ale nigdy nie została pokonana w cenach zamknięcia. Pokonanie oporu luki otworzyłoby drogę do poziomu 21 zł.
Śladami Tauronu i PGE próbuje podążać Enea, która do tej pory zdołała pokonać linię przyspieszonego 7-miesięcznego trendu i od dwóch sesji próbuje utrzymać się powyżej EMA200. W wypadku tej spółki losy długoterminowego trendu nie zostały jeszcze definitywnie rozstrzygnięte, lecz obowiązujące na MACD zalecenie kupna i świeże przecięcie EMA20 i EMA50 powinny wspierać popyt w dalszej walce.
