Kurs akcji Jastrzębskiej Spółki Węglowej od stycznia mknie w silnym trendzie wzrostowym. Popyt rąbie coraz wyższe poziomy cenowe, odrabiając straty spowodowane bessą sięgającą debiutu. Windowanie notowań idzie sprawnie – w dziewięć miesięcy udało się odrobić straty z ostatnich trzech lat, znosząc przy okazji 50 proc. historycznych spadków. Nic nie trwa jednak wiecznie i popyt zaczyna domagać się przystanku.
analizę techniczną walorów JSW wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Trend wzrostowy jest silny, ale widać iż zwyżka powoli wytraca impet. Słabnący entuzjazm inwestorów staje się zrozumiały po spojrzeniu na poniższy wykres cenowy. Notowania zbliżyły się bowiem do poziomu, z którego trzy lata temu rozpoczęła się soczysta przecena. Ostrożność graczy realizujących zyski widać zarówno po przebiegu wskaźników opartych na wolumenie, jak i po kształcie ostatnich świec.
Wygląda zatem na to, że korekty nie da się uniknąć, zatem warto rozejrzeć się za poziomami wsparć. Najbliższe wypada w strefie 55,85-60 zł i jest to luka hossy z 11 października. Z uwagi na spory wolumen towarzyszący jej powstaniu, kryje się tam mocne wsparcie. W razie jego utraty należy liczyć się natomiast z możliwością zejścia w okolice kolejnej luki hossy, wzmocnionej linią średnioterminowego trendu wzrostowego.