
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Przedostatnia sesja na GPW w tym kwartale zakończyła się delikatną zwyżką indeksów. WIG20 zyskał 0,3 proc., mWIG40 0,47 proc., a sWIG80 0,29 proc. Licząc od początku roku, spośród trzech wymienionych indeksów zdecydowanie najlepiej radzi sobie mWIG40, którego stopa zwrotu YTD wynosi 8,48 proc. Wyraźnie gorzej w tym kwartale potoczyły się z kolei losy WIG20, który od początku roku zarobił zaledwie 2,21 proc. Niepewna przyszłość NABE i wynikająca z tego słabość energetyki, raport Hindenburg Research obciążający LPP, czy też Dino stojące w obliczu wojny cenowej na krajowym rynku sieci dyskontowych, tworzą razem doskonały obraz tego jak wiele ryzyk niesystematycznych jest zawartych w polskim indeksie blue chipów.
Tymczasem za oceanem po kilku dniach lekkiego marazmu inwestorzy przypomnieli sobie, w jaki sposób robi się nowe rekordy. Indeks S&P500 ze wzrostem o 0,86 proc. poprawił swój historyczny rekord zamknięcia i wiele wskazuje na to, że zyskując od początku roku ok. 10 proc., zaliczy najlepszy kwartał od 2019 r. Co ciekawe, podczas środowej sesji technologia musiała wyjątkowo uznać wyższość spółek typu „value” reprezentowanych przez indeks Dow Jones Industrial, który zyskał 1,22 proc. O ile początek roku charakteryzował się bardzo wąską charakterystyką wzrostu skupioną zaledwie na kilku kluczowych spółkach, o tyle w ostatnich tygodniach szerokość rynku uległa zauważalnej poprawie.
W środę ponownie pozytywnie wyróżniało się złoto, które ma wyraźny apetyt na przełamanie poziomu 2 200 USD/oz. Marcowe posiedzenie Fed pokazało, że ze strony członków FOMC jest duża wola, by w połowie roku rozpocząć cykl obniżek stóp procentowych. Kapitał powinien w najbliższych miesiącach szukać rynków, które staną się beneficjentami globalnie zsynchronizowanego cyklu luzowania polityki monetarnej. W sytuacji, gdy na najpopularniejszych rynkach akcyjnych wyceny stały się chwilowo dość „wymagające”, dobrą alternatywną mogą być metale szlachetne. W tym momencie warto zaznaczyć, że złoto jako pozycja inwestycyjna w portfelach inwestorów indywidualnych pozostaje niedoważona. Dowodem na to jest chociażby trwający od połowy 2020 r. trend odpływów ze strony funduszy ETF.
W momencie pisania komentarza spośród indeksów azjatyckich silnie zachowuje się Hang Seng, który zyskuje ponad 1 proc. Po drugiej stronie rynku znajduje się z kolei japoński Nikkei, który po wczorajszej sesji wzrostowej traci ok. 1,5 proc. Zakładamy, że czwartkowa sesja na GPW będąca jednocześnie ostatnią przed przerwą świąteczną nie przyniesie większych emocji – podobnie jak podczas wczorajszej sesji zmienność najprawdopodobniej będzie pozostawiać wiele do życzenia.
Komentarz przedsesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 28 marca 2024 r.
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę. Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.