Wczorajsze spotkanie szefów unijnych państw rozwiało wszelkie wątpliwości dotyczące najbliższych relacji na linii Bruksela-Londyn. Przedstawiciele UE jednoznacznie stwierdzili, że decyzja o Brexicie jest nieodwracalna. Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker oraz prezydent Francji Francois Hollande zaznaczyli, że jest wykluczone, by Wielka Brytania korzystała wolnego przepływu dóbr, usług i kapitału, a jednocześnie ograniczała swobodny przepływ osób. Szefowie państw unijnych powtórzyli stanowisko, że jakiekolwiek negocjacje nie rozpoczną się dopóki Wielka Brytania nie uruchomi procedury wyjścia przewidzianej w artykule 50 traktatu o UE (formalny proces opuszczenia struktur). W komentarzach polityków nie zabrakło też uszczypliwości. Na konferencji prasowej szef Komisji Europejskiej powiedział, że nie rozumie, dlaczego ci, którzy byli za Brexitem, nie mają teraz żadnego planu. Dodał, że jeśli premierem będzie ktoś, kto był za wyjściem, to powinien uruchomić procedurę dzień po nominacji.
W środę na rynkach europejskich obserwujemy kontynuację wzrostów. W południe francuski CAC 40 i brytyjski FTSE 100 zyskują po ok. 2,5 proc., a niemiecki DAX umacnia się o 1,6 proc. Na tym tle marnie wypada warszawski WIG20, który traci ok. 0,1 proc. Za odrabianie strat zabrały się za to małe spółki – sWIG80 rośnie 0,77 proc. Źródłem słabości segmentu blue chipów są spółki energetyczne (PGE, Energa, Enea) oraz banki (Pekao i PKO BP). O godzinie 12:10 wartość handlu na całym rynku przekroczyła 340 mln zł, co jest wynikiem o 30 proc. wyższym niż wczoraj o tej porze.
W środę na warszawskim parkiecie najwięcej dzieje się wokół spółek z sektora energetycznego. Energa jeszcze we wtorek po sesji poinformowała, że w raporcie półrocznym uwzględni ćwierć miliarda złotych odpisów. Zapowiadane odpisy są efektem zmian regulacyjnych dotyczących inwestycji w zakresie elektrowni wiatrowych. Operacja ma charakter niegotówkowy i obciąży wynik operacyjny grupy pozostając bez wpływu na wynik EBITDA. W środę notowania gdańskiej spółki spadają o 1,3 proc.
Po wtorkowym tąpnięciu, wywołanym zaskakującą decyzją w sprawie wypłaty dywidendy, nie może otrząsnąć się PGE. W środę kurs akcji spółki spada o 1,6 proc. Akcjonariusze zamiast obiecywanych przez zarząd 0,92 zł na akcję otrzymają jedynie 0,25 zł. Mocnego cięcia dywidendy domagał się pełnomocnik Skarbu Państwa. Według doniesień PAP, kwestia polityki dywidendowej PGE ma być omówiona w zaktualizowanej strategii grupy, która z kolei ma zostać opublikowana w trzecim kwartale.
– Potencjalne zmniejszenie dywidendy (zarówno obecnej, jak i przyszłych) może oznaczać nie tylko zmianę profilu akcjonariuszy przykładowo, potencjalnie mniejsze zainteresowanie ze strony inwestorów instytucjonalnych i/lub zagranicznych), ale też oznaczać ryzyko zwiększonych inwestycji obarczonych relatywnie dużym ryzykiem bądź niską rentownością (np. górnictwo). Wydaje się jednak, że rynek mógł na wczorajszej sesji przereagować (kapitalizacja spadła o ok. 2,37 mld zł, podczas gdy różnica w uchwalonej dywidendzie to ok. 1,25 mld zł) – pytanie brzmi, jak bardzo wzrosło prawdopodobieństwo zmiany przyszłej polityki dywidendowej na niekorzystną dla akcjonariuszy mniejszościowych. – komentuje Paweł Szewczyk, analityk BM Alior Banku.

(Fot. DP/stockwatch.pl)
>> Zobacz także: Nie bądź żyła, Skarbie – analiza techniczna PGE
O 0,5 proc. rośnie za to kurs akcji ZE PAK-u. Według doniesień dziennika Rzeczpospolita, Zygmunt Solorz-Żak (51,6 proc. udziałów w spółce energetycznej) prowadzi negocjacje w sprawie zbycia pakietu do jednej z kontrolowanych przez Skarb Państwa grup energetycznych. Według nieoficjalnych ustaleń, Solorz-Żak miał prowadzić rozmowy z Grupą Enea. Rozliczenie transakcji miałoby nastąpić w formie akcji – za pakiet ZE PAK-u warty 318 mln zł, Solorz-Żak mógłby otrzymać około 7,1 proc. akcji Enei. Opcja takiego rozliczenia zaniepokoiła akcjonariuszy Enei, ponieważ stwarza ryzyko podaży akcji w przyszłości. Właściciel Cyfrowego Polsatu mógłby na przykład odsprzedać akcje na potrzeby obsługi zadłużenia swojej spółki. W środę notowania Enei tracą ok. 1 proc.
O 2,6 proc. rośnie kurs akcji Altus TFI. Fundusz podpisał Term Sheet z GE Capital EMEA Services Limited w sprawie ramowych warunków nabycia 100 proc. akcji spółki BPH TFI. Strony uzgodniły, że będą kontynuować negocjacje na zasadach wyłączności w okresie dwóch tygodni od dnia podpisania Term Sheet.