Źródło: ATTrader.pl
Pierwsze godziny wtorkowego handlu na polskim rynku akcji upłynęły pod znakiem kontynuacji wzrostów z poniedziałku. Kwadrans przed 12:00 WIG20 zyskiwał 0,9 proc. i wynosił równo 2.300 pkt. Poziom ten od strony technicznej nie ma większego znaczenia, ale już od strony psychologicznej stanowi istotną zdobycz. Po zielonej stronie są także małe i średnie spółki – oba indeksy rosną po 0,4 proc.
Warto zauważyć, że dziś polska giełda ignoruje poniedziałkowe spadki amerykańskich indeksów DJIA i S&P500, a także mogące budzić inflacyjne obawy najwyższe od 4 lat ceny ropy na świecie. To może zachęcić popyt do jeszcze większej aktywności w kolejnych godzinach.
Indeks WIG20 poranne plusy zawdzięcza przede wszystkim drożejącym akcjom PKN Orlen (+2,9 proc.) i Pekao (+1,5 proc.). Dobrze radzi sobie także segment energetyczny. Akcje Taurona drożeją o 3,3 proc. i są najmocniejszym ogniwem w WIG20, a Energi o nieco ponad 3 proc. W obu wypadkach mamy do czynienia z rozwinięciem odreagowania z poprzednich tygodni. Balastem dla segmentu blue chipów są natomiast spadki notowań KGHM-u, CD Projektu i CCC.
Co dalej z kursami akcji PGE, Enei, Taurona i ZE PAK-u – analiza techniczna >>> CZYTAJ WIĘCEJ
Kurs miedziowego koncernu z Lubina spadał o 0,5 proc. do 90,38 zł, korygując ponad tygodniowe wzrosty. Głównym pretekstem do takiego zachowania jest taniejąca miedź na świecie (rynek obawia się o popyt na surowiec w sytuacji, gdy narasta konflikt handlowy na linii USA – Chiny), co na chwilę obecną należy traktować w kategoriach korekty. Neutralny wpływ na notowania KGHM mają natomiast informacje nt. sierpniowego spadku produkcji miedzi przez koncern. Neutralizuje ją wzrost sprzedaży tejże miedzi, a także rosnąca produkcja i sprzedaż srebra.
Kolejny dzień tanieją akcje CD Projektu. Kurs cofnął się o 1,4 proc. do 184,30 zł, po tym jak wczoraj zaliczył zniżkę o 3,25 proc. To wpisuje się w nieco gorszy okres całej branży gamingowej, co może wynikać z braku nowego paliwa do kontynuacji wzrostów i poszukiwaniu przez inwestorów w ostatnim czasie innych, zdecydowanie bardziej spekulacyjnych, okazji inwestycyjnych. Taki wyjątkiem wśród producentów gier jest T-Bull. Jego akcje drożeją dziś o 8,6 proc. i za jedną trzeba zapłacić 38 zł. Spółka ta zaledwie przed tygodniem wyrwała się z objęć bessy, a przez wiele osób może być traktowana jako spółka spekulacyjna.
Na szerokim rynku oprócz wspomnianego T-Bulla, pozytywnie wyróżnia się Getin Holding, rosnąc o 9,7 proc. do 0,34 zł. Wzrosty, a w zasadzie, wzrostową korektę, kontynuują też pozostałe spółki z portfela Leszka Czarneckiego.
Mocno, bo o 11,1 proc. do 3,39 zł, drożeją również akcje Trakcji. Kurs wybił się górą z 2-tygodniowej konsolidacji i teraz powinien wrócić powyżej 3,50 zł, na którym to poziomie pozostawał w drugiej połowie sierpnia.
Obserwowana w ostatnim czasie poprawa nastrojów na warszawskim parkiecie, w tym wczorajsza mocna sesja, każą oczekiwać utrzymania się GPW „powyżej kreski” przez cały dzień. Szczególnie, że w Europie dominują umiarkowanie pozytywne nastroje, a na tę chwilę nic nie zapowiada, żeby sesja na Wall Street miała zaowocować mocniejszymi spadkami. Humorów inwestorom nie popsują też publikacje makroekonomiczne, których dziś będzie jak na lekarstwo. Jako, że rynki jednocześnie ignorują niebezpieczeństwo związane z wojnami handlowymi, a najwyższe od 4 miesięcy rentowności amerykańskiego długu nie budzą emocji, więc dzień na globalnych rynkach upłynie prawdopodobnie pod znakiem oczekiwania na jutrzejsze wyniki posiedzenia Fed-u. To sprawia, że jest duża szansa dla GPW nie tylko na „dowiezienie” obecnych plusów do końca notowań, ale i na ich powiększenie.
Patrząc na kondycję GPW przez pryzmat sytuacji na wykresach poszczególnych indeksów, to trwające od ponad tygodnia wzrosty nie zmieniają jeszcze nic w ogólnym obrazie. Na gruncie analizy technicznej to tylko wzrostowa korekta wcześniejszych spadków. Po jej zakończeniu spadki wrócą, a dołki z pierwszej połowy września zostaną przełamane.
