Pod koniec kwietnia kurs Aliora zakończył swoją pierwszą solidniejszą korektę i ponownie skierował się ku górze. Po niespełna trzech tygodniach całość 2,5-miesięcznego ruchu korekcyjnego została zniesiona, co świadczy o wybitnej sile popytu.
analizę techniczną waloru Alior Bank wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Opór styczniowego szczytu kurs pokonał w imponującym stylu – na wykresie zagościła kolejna luka hossy, a podaż nawet nie podjęła próby jej wypełnienia. Po ustanowieniu nowego ekstremum zasięg dalszych ruchów cenowych można było prognozować właściwie jedynie na podstawie zewnętrznych zniesień Fibonacciego. Pierwsze zniesienie 161,8 proc. plasowało się na poziomie 84,64 zł i przez 8 sesji stanowiło skuteczną zaporę dla kupujących. Kolejnym naturalnym celem było zniesienie 261,8 proc. na poziomie 96,06 zł. Zostało ono osiągnięte na wczorajszej sesji i przyczyniło się do powstania dość szpetnej świecy, pozbawionej korpusu i ze sporym górnym cieniem. Oznacza to istnienie pokładów podaży na tym strategicznym poziomie.
Wskaźniki informują o wstrzemięźliwym nastawieniu kupujących w związku z osiągnięciem aktualnego poziomu kursu. Impet zwyżki ewidentnie wyhamował, co w połączeniu z zalążkami negatywnych dywergencji i bliskością istotnego oporu może zaowocować korektą. Warto zatem rozejrzeć się za poziomami wsparć. Na miano solidnego zasługuje strefa kilkudniowej konsolidacji pod zniesieniem 161,8 proc. Obejmuje ona zakres 82,50-84 zł. Kolejnym wsparciem jest wspomniana majowa luka hossy.