W pierwszej fazie poniedziałkowej sesji indeksy GPW próbują nieśmiało odrobić część bolesnych strat, jakich przysporzyły wygasające w piątek grudniowe serie kontraktów terminowych i opcji. WIG20 odbija na około 0,5 proc., ale sesję wcześniej instrument bazowy dla najpopularniejszych futures stracił na wartości 0,86 proc., czemu towarzyszyły bardzo wysokie obroty 1,7 mld zł (na całym rynku były wyższe o kolejne 200 mln zł). W końcówce poprzedniej sesji indeks blue chipów w przepaść spychały kosze zleceń sprzedaży akcji największych spółek.
Zbliżający się ku końcowi IV kwartał teoretycznie powinien stać pod znakiem strojenia okienek. Zarządzającym aktywami nie zostało wiele czasu, by powalczyć o możliwie duże premie roczne. Jednak jak na razie druga połowa grudnia zamiast rajdu świętego Mikołaja przynosi raczej zjazd po równi pochyłej. Już tydzień temu na wykresie tygodniowym WIG20 przebił od góry linie 20- i 50-dniowe średnich kroczących, ale WIG trzymał się powyżej drugiej z nich. Jednak w minionym tygodniu także indeks szerokiego rynku zjechał poniżej niej, zdecydowanie pogarszając swoją sytuację techniczną. Kupujący niemal całkowicie oddali pole sprzedającym.>> Zobacz przegląd najważniejszych informacji z rynków surowcowych i walutowych
Wtorkowa sesja będzie ostatnią „podatkową” sesją w tym roku, począwszy od środy transakcje będą już rozliczane na poczet 2015 r. Tak więc jeszcze tylko jutro inwestorzy mogą sprzedawać akcje mniej płynnych spółek, chcąc uzyskać stratę podatkową. Niewykluczone, że w tych ostatnich dniach roku WIG będzie zachowywał się gorzej od indeksu największych spółek. Ostatnie dwa tygodnie istotnie ograniczyły skalę zwyżki osiągniętej w poprzednich miesiącach roku, dalsza deprecjacja byłaby wybitnie nie na rękę dużym inwestorom finansowym. Oczekiwany spadek obrotów w okresie świątecznym może pomóc w dźwignięciu cen akcji większych spółek.
Do południa stabilnie zachowuje się kurs akcji bohatera piątkowych notowań – Synthosu. Właściciela zmienił pakiet 143,6 mln akcji – stanowiący prawie 10,9 proc. kapitału – producenta kauczuków, generując przeszło 0,5 mld jednorazowego obrotu. Był to najwyższy wolumen obrotu w 10-letniej giełdowej karierze spółki, o 66 proc. wyższy od dotychczasowego rekordu z grudnia 2004 r. Spółka jest typowana do opuszczenia składu prestiżowego indeksu.
Wśród mniejszych spółek trwa niezła passa Serinus Energy, akcje drożeją o ponad 4 proc. zwiększając do przeszło 15-proc. tygodniową stopę zwrotu. Również o około 4 proc. odbijają notowania IndygoTech Minerals, po tym jak poinformowała o zgłoszeniu patentowym w USA wynalazku spółki pośrednio zależnej Baltic Ceramics.