Wtorkowe tąpnięcie krajowych i zagranicznych indeksów zasiało strach wśród inwestorów. Rynki sparaliżowały doniesienia w sprawie realnej groźby konfliktu zbrojnego w Syrii z udziałem sił międzynarodowych. Jeśli konflikt nie rozleje się na cały region, jego wpływ na rynki kapitałowe będzie stopniowo malał.
Niestety, napięta sytuacja w Syrii to nie jedyny czynnik ryzyka dużego kalibru. Kolejną ważną kwestią jest wrześniowe posiedzenie FED i stanowisko w sprawie kontynuacji dodruku pieniądza. Część ekonomistów oczekuje, że amerykański bank centralny zdecyduje się na pierwszą redukcję skali skupu obligacji. Obecnie FED skupuje miesięcznie obligacje warte 85 mld USD. Warszawskim indeksom szkodzą także czynniki wewnętrzne. W środę pojawiła się informacja, że premier Donald Tusk chce do końca tygodnia otrzymać od ministrów finansów Jacka Rostowskiego i pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza założenia ws. zmian w systemie otwartych funduszy emerytalnych. Rząd ma się zająć tą sprawą na początku września. Wcześniej na początku lipca zarekomendował przekazanie do konsultacji społecznych trzech propozycji zmian w systemie emerytalnym: likwidację obligacyjnej części OFE, dobrowolność udziału w OFE i dobrowolność udziału w OFE z dodatkową składką.
>> Warszawskim indeksom przyjrzeliśmy się także od strony technicznej. >> Podaż przejmuje inicjatywę – analiza WIG20, mWIG40 i sWIG80.
Piętrzące się problemy błyskawicznie podziałały na inwestorów, którzy przystąpili do wyprzedawania akcji. W znacznej części realizowano zyski z ostatnich dwóch miesięcy – WIG umocnił się o 12 proc. Wśród analityków pojawiły się głosy, że indeks szerokiego rynku mógłby się nawet cofnąć w okolice 46.500 pkt.
– W mojej ocenie, to co obserwujemy teraz jest częścią scenariusza korekcyjnego. Może obowiązywać on do połowy przyszłego miesiąca i zahaczyć o posiedzenie FED planowane na 17-18 września. Szczególnie małe i średnie spółki, które wcześniej mocno rosły, mogą teraz wejść w fazę korekty i przez chwilę zachowywać się gorzej niż blue chipy. W przyszłym tygodniu nasza giełda będzie reagowała na stanowisko rządu w sprawie przyszłości OFE. Dobre zachowanie rynków zagranicznych pomogłoby zamortyzować ewentualne skutki politycznych rozstrzygnięć w kwestii funduszy emerytalnych. Niemniej w krótkim terminie oczekiwałby spadku indeksu WIG do poziomu 46.500 pkt. – ocenia Grzegorz Pułkotycki, Zastępca Dyrektora Departamentu Doradztwa Inwestycyjnego DM BZ WBK.

Wysyp czynników ryzyka skłonił inwestorów do zamykania pozycji. (Fot. stockwatch.pl)
Zdaniem analityków Wood&Company, wyceny polskich akcji są już napięte, a przed warszawską giełdą prawdopodobnie trudniejsze tygodnie z powodu obaw o ograniczanie skupu obligacji przez FED i niepewnej przyszłości OFE. W środowym raporcie biuro doradza tym inwestorom, którzy planują wejście na polski rynek akcji, aby poczekali na zbliżającą się korektę. Jak donosi PAP, w swoim portfelu analitycy Wood & Company przyjęli bardziej defensywne nastawienie. Zalecają przeważanie sektorów telekomunikacyjnego i użyteczności publicznej, a niedoważanie sektora finansowego (z wyłączeniem BZ WBK i PZU). Analitykom podoba się PZU z powodu zapowiedzianej dywidendy zaliczkowej i perspektywą, że spółka zaskoczy wielkością swojej dywidendy także w przyszłym roku. Biuro zaleca przeważenie akcji KGHM, gdyż pozytywne informacje o stanie gospodarki chińskiej przekładają się na wzrost cen miedzi. Z sektora użyteczności publicznej eksperci wyróżniają PGE. W ich opinii, ceny akcji spółek z tego sektora osiągnęły już dno, a PGE jest najbardziej prawdopodobnym kandydatem do tego, żeby zanotować najmocniejsze odbicie. Ostatnie spadki kursu może odreagować Kernel, dlatego w wypadku tej spółki zalecenie brzmi przeważaj.
>> W serwisie z dnia na dzień przybywa szczegółowych omówień raportów za II kwartał.>> Aktualną listę analiz przygotowanych przez analityków StockWatch.pl znajdziesz tutaj.
Eksperci z biur maklerskich w dłuższym horyzoncie wierzą w kontynuację dobrego trendu rozpoczętego w wakacje. Grzegorz Pułkotycki z DM BZ WBK liczy na powrót do wzrostów po korekcie. Jeszcze w tym roku spodziewa się przebicia przez indeks szerokiego rynku szczytu na poziomie 50.223 pkt.
– Obstawiam teorię o cyklicznym ożywieniu gospodarki, co powinno przyczynić się do istotnej poprawy wyników spółek w 2014 roku. Na ścieżce ożywienia najpierw znalazły się Stany Zjednoczone, Japonia, a później kraje strefy euro i Polska. W takim otoczeniu preferuję akcje jako klasę aktywów w przeciwieństwie do obligacji, które znajdują się pod presją w efekcie trwającego wzrostu rynkowych stóp procentowych. Jednak inwestowanie w akcje nie powinno odbywać się za wszelką cenę. W krótkim terminie celem powinny być spółki, które pokazały dobre wyniki za II kwartał i mają dobre perspektywy. Zdecydowana większość raportów jeszcze przed nami – szczyt publikacji przypada na najbliższy piątek i poniedziałek. Dlatego warto poczekać na te raporty, aby móc lepiej ocenić poszczególne spółki. Z tych, które już podały wyniki bezpiecznie wyglądają Asseco Poland i PGE. Z mniejszych spółek dobre wyniki zaprezentował Inter Cars, a korekta na tej spółce byłaby dobrą okazją do akumulacji. – zaznacza Grzegorz Pułkotycki.
Obecny sezon wyników obfituje w niespodzianki. W środę grono pozytywnych bohaterów poszerzyli PGE i Eurocash. Kursy obu spółek pozytywnie zareagowały na dobre wyniki, jednak w miarę upływu czasu notowania handlowej spółki osunęły się pod kreskę. Wcześniej z dobrej strony pokazały się banki i zdaniem eksperta z Erste Securities mogą być one jednym z głównych beneficjentów spodziewanego odbicia w gospodarce.
– Parząc od strony fundamentów wydaje się, że wrzesień na naszej giełdzie powinien być pozytywny. Nasza gospodarka odbija i co ważne, brakuje takich rynków w regionie. To wyróżnia nas pozytywnie. Pozostaje jeszcze kwestia, w którą stronę pójdą rozstrzygnięcia w sprawie OFE i jak będą przedstawiały się napływy środków na rynki emerging markets. W naszej ocenie dobrą opcją na odbicie gospodarcze powinny być banki, które pozytywnie zaskoczyły wynikami za II kwartał oraz niektóre spółki przemysłowe – mówi Magdalena Komaracka, Dyrektor Departamentu Analiz Erste Securities.
>> Wszystkie spółki z sektora bankowego znajdziesz w jednym miejscu. >> Sprawdź i porównaj najważniejsze wskaźniki giełdowych banków w StockWatch.pl