
Mapa rynku
Zaczerwieniło się na warszawskiej giełdzie, gdzie w pierwszej połowie piątkowej sesji tracą na wartości wszystkie indeksy. O godzinie 11:55 indeks WIG20 spadał o 0,34 proc. do 2.554 pkt., WIG o 0,29 proc. do 88.124 pkt., mWIG40 o 0,07 proc. do 6.631 pkt., a sWIG80 o 0,17 proc. do 24.881 pkt. Łącznie taniały akcje ponad 48 proc. wszystkich notowanych przy ulicy Książęcej spółek, podczas gdy drożały walory 35,5 proc. z nich.
Piątkowa realizacja zysków na giełdzie w Warszawie to przede wszystkim efekt lekkiego ochłodzenia giełdowego optymizmu na rynkach globalnych, co po części może wynikać z dość mieszanych danych makroekonomicznych, które w nocy napłynęły z China, a po części po prostu ze zbliżającego się weekendu. Szczególnie, że w niektórych europejskich krajach, z uwagi na wolny poniedziałek 20 maja, będzie to przedłużony weekend.
Banki w odwrocie
Warszawskim indeksom najmocniej dziś ciążą banki. To właśnie słabość PKO BP (56,70 zł; -1,36 zł) i Pekao (160,50 zł; -2,22 proc.) najbardziej spychają w dół WIG20, taniejące akcje ING Banku Śląskiego (289 zł; -1,2 proc.) i Banku Millennium (8,795 zł; -1,35 proc.) w największym stopniu przyczyniają się do słabości indeksu mWIG40, spadek notowań BNP Paribas Bank Polska (93,20 zł; -0,85 proc.) ma największy negatywny wpływ na sWIG80.
Zachowaniu banków warto się teraz mocniej przyglądać również z uwagi na zachowanie subindeksu WIG-Banki. W południe indeks ten spadał o 1,28 proc., atakując dołek z połowy kwietnia. Jego ewentualne przełamanie będzie nie tylko oznaczać przełamane ważne wsparcie techniczne na wykresie, ale również będzie prowadzić do utworzenie podażowej formacji podwójnego szczytu, co może uruchomić dodatkową wyprzedaż giełdowych banków. A to musiałby mocniej pociągnąć warszawskie indeksy w dół w kolejnych tygodniach. Oczywiście wspomniany kwietniowy dołek na WIG-Banki może zadziałać też jak wsparcie, dając pretekst do kupna banków, co na indeksach najpewniej skutkowałoby nowymi rekordami. Ten scenariusz wydaje się jednak teraz mniej prawdopodobny.
Czerwono na Rainbow, Azotach i PCC Rokicie
Ochotę do realizacji zysków poczuli też posiadacze akcji Rainbow Tours. Po tym jak tuż po otwarciu akcje te podrożały do 119 zł z 117,20 zł wczoraj na koniec dnia, później ruszyły w dół. W południe za jedną trzeba było zapłacić 112,80 zł, czyli o 3,75 proc. mniej niż w czwartek na zamknięciu.
Na szerokim rynku negatywnie dziś wyróżnia się spółka PCC Rokita, która kontynuuje wczorajsze spadki sprowokowane ostatnim raportem kwartalnym. W południe akcje tej spółki taniały o 4,85 proc. do 94,20 zł, pogłębiając wczorajszy dołek na 95,40 zł i testując poziomy nieoglądane od końca lutego. Dobrą wiadomością jest natomiast to, że kurs jest już stosunkowo blisko lutowego dołka na 92,90 zł, gdzie przecena akcji może się zatrzymać.
Inną słabo radzącą sobie chemiczną spółką jest Grupa Azoty. Jej akcje tanieją o 2,76 proc. do 23,96 zł. Tu cieniem się kładzie obniżona przez analityków DM BOŚ rekomendacja do sprzedaj” z „trzymaj” i jednocześnie obniżona o 2 zł do 20 zł cena docelowa dla tych akcji. Spadki mogą jeszcze się pogłębić, bo kurs Grupy Azoty, który rósł w pierwszej połowie maja, obecnie zawrócić z silnej strefy podażowej 27,48-24,80 zł, jaką tworzyły szczyty z kwietnia i lutego br. Na gruncie analizy technicznej taki zwrot zapowiada powrót w okolice 22 zł.
Pozytywnie na tle rynku wyróżnia się dziś natomiast m.in. Develia, której kurs wrócił do wzrostów po krótkiej korekcie i dziś rośnie o 3,80 proc. do 6,83 zł. Wczoraj po sesji spółka poinformowała, że walne zgromadzenie podjęło decyzję o wypłacie 50 gr dywidendy na jedną akcję.
Inne gorące dziś spółki notowane przy ulicy Książęcej, a wskazane przez skaner takich spółek na stronie StockWatch.pl, to min. FMG (+10,89 proc.), Hortico (+9,32 proc.), Comp (+7,27 proc.), Action (+6,14 proc.), iFirma (+4,39 proc.), Creotech (-4,31 proc.), Esotiq & Henderson (-3,12 proc.), Apator (-2,52 proc.) i EC Będzin (-2,03 proc.).