Krzysztof Seweryn, prezes InwazjaPC SA
Wiele firm boryka się z problemami uplasowania emisji akcji. Na czym dokładnie polega nowatorska forma Waszej emisji i czy jest ona w stanie zagwarantować sukces ofercie?
Każdy inwestor, który zdecydował się na udział w emisji akcji naszej spółki podpisuje umowę ze mną, jako głównym udziałowcem oraz prezesem zarządu InwazjaPC SA. Dla inwestora umowa stanowi gwarancję efektywnego zagospodarowania przez spółkę kapitału pozyskanego w trakcie emisji oraz uzyskania w 2012 roku zysku zgodnego z prognozami. Jeśli firma nie wywiążę się ze złożonych zobowiązań, wówczas inwestor otrzymuje zwrot zainwestowanych środków powiększony o 30 proc. Dodatkowo rozdajemy dla wszystkich inwestorów laptopy, iPhony lub inny sprzęt gratis. Nasza emisja spotkała się z dużym zainteresowaniem ze strony inwestorów, którzy dostrzegli ogromny potencjał wzrostu na rynkach handlu sprzętem IT, RTV i AGD w całej Europie. Na chwilę obecną mamy uplasowane już 90 proc. emisji, co odpowiada kwocie 2,43 mln zł. Możemy się pochwalić, że 40 proc. z tej oferty objęli inwestorzy instytucjonalni. Zostało wolnych akcji na kwotę około 270 000 zł, gdzie liczy się naturalnie kolejność zgłoszeń „ Kto pierwszy ten lepszy”.
Jakie warunki musi spełnić spółka, aby nie doszło do otrzymania zwrotu zainwestowanych środków powiększonych o dodatkowy bonus od Prezesa?
Najistotniejsze warunki, które zostały zawarte w umowach z inwestorami dotyczą uzyskania przez naszą spółkę wyników finansowych zgodnych z zapisami zawartymi w strategii jej rozwoju. W przyszłym roku przychody InwazjaPC SA powinny wzrosnąć do 233 mln zł, natomiast zysk netto powinien zamknąć się kwotą 2,65 mln zł. Daje to realne 65 proc. wzrostu licząc rok do roku. Nasza spółka bez problemu spełni wspomniane wymogi. Prognozy dotyczące wyników finansowych firmy mają dość zachowawczy charakter. Tymczasem działalność naszej spółki, szczególnie na rynku niemieckim, rozwija się bardzo dynamicznie, co będzie miało także pozytywne przełożenie na wyniki finansowe.
Na co zostaną przeznaczone pozyskane z emisji środki?
Środki – 2,7 mln zł, pozyskane w ramach emisji, przeznaczymy na m.in. na dalszą intensyfikację eksportu sprzętu IT, RTV i AGD na największym w Europie rynku niemieckim. Część funduszy umożliwi także rozwój eksportu na dynamicznie rozwijające się rynki Wschodniej Europy – Rosji, Ukrainy, Litwy oraz Białorusi.
Spółka mocno akcentuje strategiczny rozwój na rynku niemieckim. Dlaczego ten kierunek?
Rynek niemiecki jest największy w Europie i ma bardzo duży potencjał wzrostu. Statystyczny mieszkaniec tego kraju dysponuje zdecydowanie większymi zasobami finansowymi niż w Polsce. W Niemczech mieszka 80 mln ludzi, to ponad 2 razy więcej niż w naszym kraju. Jeśli dodatkowo uwzględnimy czynniki natury ekonomicznej, o których wspomniałem poprzednio, to uzyskamy obraz tego rynku, który zachęca firmy z całego świata do poszukiwania klientów w jego obrębie. Ważnym argumentem jest fakt , że wartość sprzedaży w Niemczech w naszym segmencie handlu jest ponad 10 razy większa niż w Polsce, a to daje na pewno optymistyczny obraz naszego przedsięwzięcia.
Jakie macie przewagi konkurencyjne, które pozwolą odnieść Wam sukces na tym rynku?
Większa część naszej działalności, w związku z realizacją projektów eksportowych na zagranicznych rynkach, dokonywana jest z terytorium Polski. Dzięki temu ograniczyliśmy do minimum koszty działalności operacyjnej. Przekłada się to także na możliwość zaoferowania przez naszą firmę konkurencyjnych cen w porównaniu z ofertą innych spółek, działających na niemieckim rynku. Między innymi z tego powodu tylko w ciągu lipca br., czyli już po kilku tygodniach działalności na tym rynku, zrealizowaliśmy kontrakty eksportowe o wartości 2 mln zł. W sumie zawarliśmy umowy eksportowe na rynek niemiecki o wartości niemal 100 mln zł. Mamy realne szanse na zawarcie następnych umów eksportowych, do optymizmu skłania pozytywny przebieg negocjacji z kolejnymi kontrahentami. Dodatkowym argumentem jest fakt, że nasza druga działalność czyli sprzedaż poprzez portale aukcyjne na terenie Niemiec będzie odbywać się z Polski, co daje nam prawie 4-krotną przewagę w kosztach w stosunku do naszej konkurencji w Niemczech. Dodatkowo dochodzi bardzo duże nasze doświadczenie w tym segmencie rynku nabyte w Polsce, a także po pilotażowych projektach sprzedażowych już na rynku niemieckim zauważyliśmy bardzo dużą przewagę konkurencyjną.
Czy w branży odczuwacie spowolnienie gospodarcze, a jeśli tak to w jaki sposób się do niego przygotowujecie?
Aktualnie nie zaobserwowaliśmy spadku zainteresowania produktami, które oferujemy dotyczy to zarówno rynku polskiego jak i niemieckiego. Mamy zawarte szereg umów eksportowych, które gwarantują naszej spółce stabilny zbyt co najmniej do końca 2012 roku. Oznacza to, że InwazjaPC SA ma zapewnione stabilne warunki do funkcjonowania i dalszego rozwoju. Opracowując strategię rozwoju naszej firmy wzięliśmy pod uwagę rozmaite warianty wydarzeń. Między innymi z tego powodu postanowiliśmy zdywersyfikować źródła przychodów spółki.
Kiedy planujecie rozwój działalności o kolejne kraje? Czy interesuje Was tylko Europa Zachodnia?
Biznesowe zainteresowania naszej spółki nie ograniczają się jedynie do rynków krajów Europy Zachodniej. Coraz bardziej atrakcyjne prezentują się rynki krajów Europy Wschodniej. Mam na myśli Rosję, Ukrainę, Litwę oraz Białoruś. Sprzedaż w tych krajach sprzętu IT, RTV i AGD rozwija się dynamicznie, a prognozy na kolejne lata także są optymistyczne. W tym regionie Europy w następstwie przemian gospodarczych pojawiła się wielomilionowa grupa klientów, dysponujących wystarczającymi środkami na zakup wspomnianych towarów. W kolejnych latach potencjał tych rynków będzie systematycznie wzrastał. Dlatego postanowiliśmy rozwinąć działalność także i w tej części naszego kontynentu. W ten sposób stworzymy równoległą płaszczyznę biznesową, z której wpływy dodatkowo zasilą budżet InwazjaPC SA.
Jesteście notowani na NewConnect od niespełna sześciu miesięcy. Co dał Wam debiut na rynku kapitałowym i jak Pan ocenia sam NewConnect?
Debiut naszej spółki na rynku NewConnect został poprzedzony emisją akcji. W ramach tego projektu pozyskaliśmy 1,5 mln zł. Środki zostały przeznaczone m.in. na rozwój projektów sprzedażowych, związanych z handlem online na rynku niemieckim. Dzięki rozpoczęciu działalności operacyjnej na niemieckim rynku zyskaliśmy także możliwość zdobycia kolejnych kontraktów eksportowych. Trudno byłoby nam uzyskać tak znaczące efekty, w tak krótkim okresie czasu, bez pojawienia się na NewConnect. Z pewnością była to trafna decyzja, która ułatwiła rozwój spółki. Aktualnie finalizujemy kolejną emisję, to następny argument, który potwierdza, że warto było powiązać rozwój spółki z jej funkcjonowaniem na rynku NewConnect.
Jaki powinien być 2011 rok dla spółki pod względem wyników finansowych?
W tym roku planujemy wypracować zysk netto na poziomie 1,77 mln zł, natomiast przychód firmy na koniec 2011 roku powinien wynieść 143 mln zł. Bez problemu zrealizujemy wspomniane założenia. Będzie to możliwe m.in. dzięki przychodom generowanym z kilku źródeł jednocześnie. Mam na myśli rynki zagraniczne oraz rynek polski. O dużej intensywności naszej działalności w Polsce świadczy m.in. druga lokata w rankingu efektywności sprzedaży pośród firm oferujących sprzęt IT za pośrednictwem portalu Allegro.pl. Tylko w okresie od marca 2011 roku nasza spółka wypracowała w ten sposób przychód o wartości ponad 7 mln zł.
Przyszły rok będzie jeszcze lepszy? Co będzie celem strategicznym firmy w 2012 roku?
Dołożymy wszelkich starań, aby rok 2012 okazał się lepszy dla naszej firmy. W tym roku stworzyliśmy stabilne podstawy umożliwiające dynamiczny rozwój InwazjaPC SA. Mam na myśli m.in. zawarcie kontraktów eksportowych na rynku niemieckim, a także pilotażowe programy sprzedażowe realizowane na rynkach krajów Europy Wschodniej, które w przyszłym roku zostaną znacznie zintensyfikowane. Będzie to miało pozytywne przełożenie na sytuację finansową naszej spółki, która umocni swoją pozycję jednego z liderów w sprzedaży notebooków nie tylko w Polsce, ale także na zagranicznych rynkach.
