Potwierdziły się wcześniejsze spekulacje prasowe. W poniedziałek Andrzej Jagiello został odwołany z funkcji z funkcji prezesa. Kierował on spółką od połowy 2012 roku. W uchwale rady nadzorczej nie została podana przyczyna odwołania. Niemniej głos w całej sprawie zabrał Krzysztof Jędrzejewski, przewodniczący organu nadzorczego i główny akcjonariusz Kopeksu.
W wydanym oświadczeniu napisał, że powodem są narastające rozbieżności w zarządzie spółki, szczególnie co do metod wdrażania założeń strategii. Rada popiera zaprezentowane wcześniej założenia strategii dotyczące tworzenia firmy globalnej, sprzedaży na rynkach zagranicznych, rozwoju własnych produktów i optymalizacji majątku.
– Rada przychyla się do stanowiska większości zarządu w sprawach związanych z ideą odejścia od decentralizacji takich funkcji grupy, jak sprzedaż czy zaopatrzenie. Popiera również przyjęcie formalnej struktury zarządzania całą grupą Kopex. Jestem przekonany, że zmiany te spotkają się z aprobatą wszystkich zainteresowanych. – napisał w oświadczeniu Krzysztof Jędrzejewski (PAP).
>> To co najważniejsze na temat kondycji spółki znajdziesz tutaj. >> Zobacz obraz fundamentalny Kopeksu w serwisie StockWatch.pl
Z przebiegu wypadków nie są zadowoleni analitycy. Zdaniem ekspertów z DM Banku BPS, pomimo spekulacji na temat ewentualnego odwołania prezesa, które pojawiały się w mediach już od zeszłego czwartku, informację należy odczytać negatywnie.
– To już kolejna zmiana na tym stanowisku w ciągu zaledwie 1,5 roku, co z pewnością ma istotny wpływ na pogorszenie sytuacji wewnątrz grupy i przeciąganie zapowiadanych już od wielu lat koniecznych działań restrukturyzacyjnych. Potwierdzeniem może być fakt, iż szef rady nadzorczej oraz główny akcjonariusz spółki Krzysztof Jędrzejewski stwierdził, iż powodem odwołania są narastające rozbieżności w zarządzie dotyczące realizacji strategii spółki. – oceniają analitycy DM Banku BPS.
W I kwartale Kopex miał 387,6 mln zł przychodów (spadek r/r o 11,4 proc.). Zysk brutto na sprzedaży spadł z 86,1 mln zł do 46,6 mln zł. Zysk netto przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł 9,7 mln zł wobec 36,6 mln zł straty rok wcześniej. Niemniej osiągnięty wynik okazał się aż o 48 proc. gorszy od konsensusu rynkowego.
– Widzimy spadki przychodów we wszystkich segmentach i duże spadki wyniku operacyjnego w najważniejszych z nich. Czyli po 1/4 roku, wbrew zapowiedziom zarządu o wzrostach i poprawie rentowności, założenia na ten rok można uznać za zagrożone (oficjalnych prognoz nie ma, ale były konkretne deklaracje). Ale idźmy jeszcze dalej, bo tragicznie jest też w segmentach geograficznych. Przychody z Polski, która jest największym rynkiem spółki, spadły o połowę. Gdy odjąć segment energii, samo górnictwo wypracowało z Polski 106 mln zł wobec 231 mln zł rok wcześniej. To efekt kryzysu w górnictwie, o którym spółka pisze: produkcja jest większa niż sprzedaż i na kopalnianych placach zalegają hałdy węgla. A już od dłuższego czasu taniej jest importować niż kupować w kraju. Kto w takiej sytuacji i po co będzie inwestował w nowe kombajny, w produktywność i wydajność, jeśli nie ma zbytu na to, co już wyprodukował? – ocenia analityk StockWatch.pl.
>> W serwisie znajdziesz analizę aktualnej sytuacji fundamentalnej Kopeksu po wynikach za ostatni kwartał. >> Zobacz analizę najnowszego raportu przygotowaną przez analityka portalu StockWatch.pl
We wtorek zdołowane akcje Kopeksu zyskują na wartości, a zwyżka przekracza 3 proc. Również w poniedziałek akcje drożały o kilka procent. Niemniej kurs ma za sobą bolesną przecenę. Od początku roku stracił ponad 40 proc.>> Sprawdź też walor od strony technicznej w serwisie ATTrader.pl