Czwartek na światowych rynkach akcji upływa pod znakiem spadków. Wyprzedaż przyszła z Azji, gdzie indeksy pospadały w reakcji na rozczarowujące wyniki spółek i ponowny wzrost napięcia w stosunkach handlowych na linii USA i Chiny. Rozczarowujące doniesienia ze spółek, w tym głównie z BMW i Siemensa, popsuła nastroje w Europie. Te natomiast przekłada się na pogorszenie sentymentu w Warszawie. Po godzinie 14:00 indeks WIG20 spadał o 1,07 proc. do 2290,62 pkt., WIG spadał o 0,97 proc. do 59640 pkt., mWIG40 o 0,74 proc. do 4320,2 pkt, a sWIG80 o 0,77 proc. do 12911,7 pkt. >> Banki Czech i Anglii podwyższają stopy procentowe
Warszawski parkiet w dół ciągnie branża górnicza, na czele z KGHM-em, oraz budowlanka i banki. Notowania miedziowego giganta tanieją o 3,9 proc. do 92,26 zł, wybijając się dołem z tygodniowej konsolidacji. Spadek notowań jest reakcją na taniejącą miedź, która wraca w kierunku lipcowych dołków. Na tle notowań tego surowca kurs KGHM-u wciąż prezentuje się dobrze. Gdyby korelacja była dużo większa, to spółka z Lubina już dawno powinna być notowana poniżej 85 zł.
Wyjątkiem wśród spółek górniczych jest Prairie Mining Limited, którego kurs akcji rośnie o 13,8 proc. do 1,40 zł, wybijając się górą z prawie dwumiesięcznej konsolidacji. Gdyby kierować się tylko i wyłączenie analizą techniczną, to jest szansa na wzrost w okolice oporu na 1,75 zł.
Drugą branżą, która dziś wyraźnie traci na wartości, jest branża budowlana. Z tą różnicą, że w tym wypadku spadki odczuwają już indeksy sWIG80 i mWIG40. Pierwszoplanową rolę odgrywają taniejące o 4,6 proc. akcje Budimeksu i tracące 3,7 proc. walory Trakcji.
Słabo spisuje się też po wynikach ING Bank Śląski. W II kwartale bank zarobił netto 372,7 mln zł. To o 3,4 proc. więcej niż przed rokiem, ale o 4 proc. mniej niż oczekiwano. Te gorsze od prognoz wyniki stały się pretekstem do realizacji zysków. Akcje banku tanieją o 2 proc. do 186,20 zł i znajdują się w trójce najmocniej przecenionych dziś banków. Więcej tracą tylko walory BZ WBK (-2,4 proc.) i mBanku (-2,6 proc.). Jedynym przedstawicielem tego sektora, którego akcje drożeją, jest Pekao. Jego kurs akcji zyskuje śladowe 0,1 proc.
Oprócz wymienionych branż i spółek, tradycyjnie gorąco jest na akcjach CD Projektu, które po wczorajszym odreagowaniu, dziś tanieją o 2,6 proc. do 199,70 zł. To pokazuje, że wtorkowe załamanie nie był przypadek, a początek dłuższej i większej korekty.

Marcin Kiepas, niezależny analityk finansowy.
Drugi kolejny dzień „grzane” są akcje Kopeksu, drożeją o 32,5 proc. do 1,67 zł, ale wciąż jeszcze nie niwelując strat z załamania w drugiej połowie lipca.
Obserwując dzisiejsze zachowanie indeksu WIG20, można mieć skojarzenia z sesją wczorajszą, gdy do 14:00 indeks ów osuwał się, natomiast później nastąpiła kontra popytu, dzięki czemu odrobił on straty i na zamknięciu wzrósł o 0,58 proc. Szanse na powtórzenie tego scenariusza nie są niestety duże. Wczoraj były konkretne pretekst do takiego zachowania. Dziś natomiast inwestorzy mają argumenty za tym, żeby realizować zyski. Ten najpoważniejszy to gorsze nastroje na globalnych rynkach akcji.