PARTNER SERWISU
uzohgmkl

Akcje i obligacje: klasyczny mix na 2012 rok

Omawiane walory:

W 2012 roku widać perspektywy na rynku długu, a co więcej, najbliższe miesiące powinny przynieść poprawę na rynku akcji – prognozują analitycy ING TFI. Dlatego ich zdaniem warto mieć te aktywa, ale nie tylko te w noworocznym portfelu. Zobacz na co wskazują eksperci, a przed czym przestrzegają.

Analitycy ING Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych są zdania, że dla inwestycji rok 2012 rysuje się jako czas reagowania, a nie prognozowania. Zmiany gospodarcze zachodzą bardzo szybko, a przez pierwsze miesiące nowego roku cały czas będzie słychać obawy o istnienie wspólnej europejskiej waluty. W związku z tym inwestycje w akcje na giełdzie czy w fundusze akcji są dość ryzykowne. Tym bardziej trzeba mieć się na baczności, bo ubiegły rok pokazał, iż na rynku nie ma nic pewnego. Sparzyć się można było nawet na złocie, inwestycji powszechnie uważanej za dobrą w kryzysowych czasach. Spodziewane gospodarcze zawirowania sprawiają, że teraz też trudno za bezpieczne uznać inwestycje w złoto. Dlatego najbardziej bezpieczne wydają się lokaty bankowe i fundusze pieniężne.

– W pierwsze połowie 2011 roku „żółty metal” przyciągnął wielu inwestorów i gotówki zyskując oszałamiające 50 proc., ale już w drugiej połowie roku stracił na wartości blisko 20 proc. Kolejny rok może przynieść jeszcze większą zmienność, więc raczej nie jest to inwestycja dla osób ceniących bezpieczeństwo. Dla tych najbardziej konserwatywnych osób, czyli tych które przede wszystkim chcą utrzymania wartości swoich pieniędzy, pozostają lokaty bankowe, chociaż już po zmianach podatkowych będą musieli zapłacić podatek Belki, więc nie zobaczą wzrostów o 4-5 proc., a raczej bliżej 3-4 proc., czyli tyle ile powinna wynieść inflacja. Po tych zmianach inwestorzy pragnący bezpieczeństwa powinni zainteresować się funduszami pieniężnymi. Zyski z nich nie powinny być mniejsze od lokat, ale ich przewagą jest możliwość wycofania z nich gotówki w każdej chwili. To ważne, ponieważ w nadchodzącym roku zapewne tak samo jak w poprzednich latach pojawią się okazje do inwestycji, z których będziemy mogli skorzystać tylko jeżeli będziemy mieli gotówkę. W 2006 roku były to nieruchomości, w 2007 waluty rynków wschodzących, w 2008 – surowce i obligacje, w 2009 – akcje, w 2010 – towary rolne (soft-commodities), a w 2011 – złoto. Rok 2012 też będzie miał swoją gwiazdę. – mówi Paweł Cymcyk, analityk ING TFI.

W ocenie eksperta funduszu, duża niepewność i obawy podkreślają znaczenie dywersyfikacji, więc warto mieć przynajmniej 3 różne inwestycje w swoim portfelu. Proponuje on wybierać z akcji, obligacji, lokat, funduszy i złota, widząc w części z tych kategorii interesujące alternatywy.

– Za takie można uznać obligacje rynków wschodzących, które łączą wizję bezpieczeństwa z szansą perspektywicznych zysków. Najważniejsze jednak aby proporcje odpowiadały naszej chciwości zysków i strachu przed stratami. Ważnie aby nie inwestować wszystkiego w jedno miejsce, bo z inwestycjami jak z jajkami – nie należy wszystkich wkładać do jednego koszyka. – dodaje Paweł Cymcyk.

Zdaniem ING TFI, perspektywy rynku długu w 2012 roku są pozytywne, mimo że w pierwszych miesiącach roku mogą wystąpić na nim przejściowe problemy. Ich źródłem będzie presja całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie oczekiwane są duże aukcje obligacji. Jednoczesne emisje dużych pakietów na rynku pierwotnym sprawią, że pozyskanie gotówki może być drogie i wymagać wyższych rentowności, co będzie skutkowało spadkiem cen również polskich papierów o dłuższym terminie zapadalności. Ponadto do okolic lutego nie będziemy znali konkretów odnośnie paktu europejskiego mającego ograniczać ryzyka związane z krajami strefy euro, a bez tego choćby psychologicznego zabezpieczenia trudno mówić o trwałej stabilizacji.

– W tym burzliwym okresie początku roku większe nadzieje wiążemy z krótkoterminowymi papierami dłużnymi, ponieważ z dość dużym prawdopodobieństwem mamy za sobą szczyt inflacji, a to powinno pozytywnie oddziaływać na krótki koniec krzywej rentowności. Po pierwszych oznakach ograniczania tempa wzrostu cen ten segment rynku powinien zacząć wyceniać możliwe obniżki stóp procentowych przez RPP.
Nałożenie się spadku inflacji oraz pojawienia się choćby zrębów strukturalnych rozwiązań problemów zadłużenia państw europejskich może doprowadzić w drugim kwartale 2012 roku do spadków oprocentowania (a więc wzrostu cen) na całej krzywej rentowności, czyli być najlepszym okresem dla obligacji w skali następnych paru kwartałów. Pozytywnie zaskoczyć może także końcówka 2012 roku, ponieważ możemy mieć do czynienia z sytuacją analogiczną do obecnej, a więc istotnego zmniejszenia emisji, a nawet prób odkupu długu. Warto zwrócić uwagę, że Skarb Państwa w ciągu najbliższych 2 kwartałów otworzy sobie dodatkowe dwa źródła pieniądza w postaci podwyżki składki rentowej oraz podatku od kopalin, a to gotówka, której nie było w planach jeszcze 2 miesiące temu. Takie działania wpłynęłyby pozytywnie na długoterminowe obligacje, które z racji posiadania większego duration w skali całego roku mocniej zyskałyby na wartości. Krótkoterminowe papiery jako mniej narażone na wahania byłyby stabilniejszym, ale również mniej zyskownym sektorem – uważa Jarosław Karpiński, zarządzający funduszami dłużnymi w ING TFI.

Eksperci z ING TFI uważają, że w 2012 roku warto uwzględniać akcje w swoich inwestycjach niezależnie od globalnego sentymentu, choć za każdym razem powinien ich udział być dostosowany do ryzyka akceptowalnego przez inwestora. W wypadku zachowania rynku akcji w drugiej połowie 2011 roku, niepewność i obawy o sytuację ekonomiczną tak istotnie i skokowo wzrosły, że wpłynęło to na wyceny. Obniżka ratingu USA, rosnące kłopoty państw strefy euro czy kolejne nieudane próby znalezienia kompromisu wśród polityków były czynnikami, których nie oczekiwano.

– Jednak mimo to spadki nie były aż tak duże by mówić o dramacie, a jedynie o spadku apetytu na ryzyko, zwłaszcza w krajach rozwijających się. W pierwszej połowie 2012 rynek akcji może zachowywać się lepiej z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze na jesieni mieliśmy wyjątkowe nasilenie kryzysu w mediach, co na ogół oznacza dołki giełdowej bessy. Po drugie, badania nastrojów i perspektyw wśród mniejszych przedsiębiorstw pokazują rosnący optymizm, a to stanowi dobrą zapowiedź wzrostu oczekiwań w realnej sferze gospodarki. Ponieważ giełdy wyprzedzają swoim zachowaniem zmiany gospodarcze, to poprawę na akcjach moglibyśmy zobaczyć już w najbliższych miesiącach. Na GPW najniższe poziomy w 2011 roku widzieliśmy pierwszego dnia jesieni i od tego czasu chociaż indeksy doświadczały dużej zmienności, to chęć do spadków była już bardzo ograniczona. – podkreśla Piotr Rogowski, zarządzający funduszami w ING TFI.

Na jakie akcje postawić? Zdaniem funduszu na początku kapitał będzie płynął do dużych spółek, ale będzie to wynik utrzymujących się obaw o płynność, a nie obiecującego potencjału wzrostu, bo ten jest największy wśród sektora małych i średnich spółek.

– W tym segmencie są przedsiębiorstwa, które mogłyby najwięcej zyskać na poprawie sytuacji gospodarczej, a szczególnie obecni wśród nich eksporterzy, korzystający ze słabego złotego – dodaje zarządzający funduszami w ING TFI.

StockWatch.pl

StockWatch.pl wspiera inwestorów indywidualnych dostarczając m.in:

- analizy raportów finansowych i prospektów emisyjnych spółek przygotowywane przez zawodowych, niezależnych finansistów,

- moderowane forum użytkowników wolne od chamstwa i naganiania,

- aktualne i zweryfikowane przez pracownika dane finansowe spółek,

- narzędzia analizy fundamentalnej i technicznej.

>> Sprawdź z czego możesz korzystać za darmo i co oferujemy w Strefie Premium

Na podobny temat



Współpraca
Biuro Maklerskie Alior Bank Bossa tradingview PayU Szukam-Inwestora.com Kampanie reklamowe - emisje akcji, obligacji, crowdfunding udziałowy Forex Kursy walut Akcje Giełda Waluty Kryptowaluty
Trading jest ryzykowny i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Treści publikowane w portalu służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym. Nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej. Portal StockWatch.pl nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie lektury zawartych w nim treści.
peek-a-boo
×

FOSA – nowa usługa analityczna poświęcona zagranicznym spółkom w StockWatch.pl

Sprawdź
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat