Walka o giełdowe spółki chemiczne nabiera rumieńców. W piątek decydujący szturm przypuścił Akron, który tuż przed zakończeniem wezwania na Azoty Tarnów podniósł cenę oferowaną w wezwaniu aż o 25 proc. Rosyjski inwestor zapłaci za akcję 45 zł, czyli więcej niż kiedykolwiek płacono za papiery chemicznej spółki. W grze jest także Synthos, który stara się o ZA Puławy. Na początku lipca spółka kontrolowana przez Michała Sołowowa podwyższyła cenę w wezwaniu do 98,85 zł z 98,77 zł, w zapisach od 21 lipca za jedną akcję nawozowej grupy. Cena w zapisach do 20 lipca pozostała bez zmian na poziomie 102,50 zł.
>> Rosjanie przyciśnięci do muru stawiają wszystko na jedną kartę. >> Akron rzutem na taśmę podniósł cenę w wezwaniu na Azoty Tarnów.
StockWatch.pl sprawdził opinie na temat tych transakcji wśród ekspertów z biur maklerskich. Cena zaproponowana przez rosyjski Akron robi wrażenie na analitykach zajmujących się branżą chemiczną. Jednak sukces w wezwaniu kończącym się w poniedziałek będzie zależał także od wyników jutrzejszego walnego Azotów.
– Nowa propozycja cenowa wygląda imponująco. Nigdy akcje Azotów nie kosztowały 45 zł. To tylko pokazuje dużą determinację inwestora rosyjskiego, który widzi duży potencjał w polskiej spółce. Inwestorów finansowych i indywidualnych powinna kusić ta propozycja. Należy pamiętać, że w akcjonariacie Azotów jest 12 funduszy, które łącznie dysponują około 40-proc. pakietem akcji. Nie wiadomo czy skusi głównego udziałowca – Skarb Państwa. Na pewno resort powinien przeanalizować nową propozycję, jednak czynniki poza cenowe mogą zdecydować, że nie odpowie na wezwanie Akronu. Pamiętajmy także, że jutro mamy walne Azotów na którym ma być przedstawiona propozycja ciekawej inwestycji. Nie wykluczałbym zapowiedzi jakiegoś przejęcia. – uważa Maciej Kabat, analityk DM AmerBrokers.
>> Skarb Państwa posiada 32-proc. pakiet Azotów. Wśród istotnych akcjonariuszy są także fundusze: ING, Aviva, PZU, Generali. >> Skład akcjonariatu znajdziesz tutaj.
Również inni eksperci powątpiewają, by MSP przystał na propozycję rosyjskiego inwestora. Zdaniem Tomasza Kasowicza analityka Erste Securities, Skarb Państwa raczej nie sprzeda akcji i będzie przychylał się do rozwoju organicznego i przez przejęcia, zaproponowanego w długoletniej strategii przez zarząd.
– Teraz najważniejsze jest to, co wydarzy się na jutrzejszym walnym Azotów. Przegłosowanie nowej emisji zależeć będzie od zachowania akcjonariuszy finansowych, którzy zagłosują za emisją wtedy, gdy zarząd Tarnowa przedstawi sensowny i szczegółowy cel emisji. – ocenia Tomasz Kasowicz, analityk Erste Securities.
>> Azoty Tarnów niedawno przedstawiły strategię rozwoju z horyzontem do końca 2020 r. >> Azoty Tarnów mają ambicję na awans w skład indeksu WIG20.
Jednak w opinii Łukasza Prokopiuka z DM IDMSA cena jest na tyle atrakcyjna, że będzie bardzo ciężko odwieść inwestorów finansowych od sprzedaży akcji w wezwaniu.
– Zarząd będzie musiał przedstawić naprawdę bardzo mocne argumenty, by odwieść od tego akcjonariuszy instytucjonalnych. Zakładając emisję na przejęcie Puław mamy rozwodnienie kapitału i zmniejszoną cenę na rynku. Dopiero w dłuższym terminie byłyby profity dla akcjonariuszy. Pytanie czy będą chcieli czekać, bo moim zadaniem niekoniecznie, skoro mogą już teraz sprzedać akcje po atrakcyjnej cenie. – dodaje Łukasz Prokopiuk.
>> Sprawdź jakie są aktualne wskaźniki Azotów na tle tynku oraz wyceny wykonane różnymi metodami. >> Zobacz aktualną analizę fundamentalną oraz wskaźniki na stronie spółki w serwisie StockWatch.pl
Inne wnioski można wysnuć patrząc na piątkową reakcję kursu na podwyższenie ceny. Notowania ani na moment nie zbliżyły się do 45 zł i tylko na początku sesji kurs wybił się na chwile powyżej 40 zł. Później zszedł w okolice 37,50 zł.
– Nowa cena w wezwaniu na Azoty Tarnów wydaje się atrakcyjna i wezwanie mogłoby się powieść. Jednak należy mieć na uwadze, że jednym z warunków jest nieprzegłosowanie przez spółkę na jutrzejszym walnym zgromadzeniu nowej emisji akcji. Po dzisiejszej reakcji kursu, który jest daleki od 45 zł, czyli nowej propozycji Akronu należy sądzić, że rynek obstawia jednak podwyższenie kapitału. – mówi Konrad Anuszkiewicz, analityk Ipopema Securities.
Okazuje się, że decyzje podjęte na sobotnim walnym Azotów mogą zadziałać, jak system naczyń połączonych, ponieważ będą miały niebagatelne konsekwencje dla losów wezwania ogłoszonego przez Synthos na ZA Puławy.
– W kwestii ogłoszonego wezwania na ZA Puławy przez Synthos sprawa może się skomplikować, jak do rozgrywki o spółkę włączą się Azoty Tarnów. Istnieje bowiem możliwość, że po uchwaleniu emisji Azoty ogłoszą wezwanie na ZA Puławy. – ocenia Tomasz Kasowicz, analityk Erste Securities.
>> Zobacz szczegóły oferty Synthosu. >> Synthos wzywa do sprzedaży akcji Puław, ale ceną nie zachęca.
W kwestii propozycji Synthosu analitycy mają rozbieżne zdania.
– Na miejscu finansowych nie odpowiadałbym na wezwanie Synthosu. W mojej ocenie cena jest za niska, a akcje spółki są zdecydowanie więcej warte niż 100 zł za sztukę. – mówi Łukasz Prokopiuk.
Zdaniem Macieja Kabata, z punktu widzenia Sythosu przejęcie ZA Puławy po oferowanej cenie, byłoby dobrą inwestycją. Dodaje, że w jego ręce trafiłaby niezadłużona spółka z dobrymi wynikami i wyceniana przy niskich wskaźnikach.
– W mojej ocenie żeby wezwanie doszło do skutku, cena musiała by zostać podniesiona o 10-20 proc. – mówi Maciej Kabat.
>> Wcześniej Synthos wyraźnie zapowiedział, że oferta jest ostateczna. >> Synthos nie podniesie ceny w wezwaniu na ZA Puławy.
Zupełnie inne podejście do oferty Synthosu ma przedstawiciel Ipopema Securities. Biuro wycenia jedną akcję Puław na 85 zł.
– Zalecamy odpowiedzenie na wezwanie Synthosu. W sytuacji niedojścia wezwania do skutku widzimy 10 proc. potencjał spadku kursu Puław, głównie przez pogorszenie wyników w roku obrotowym 2012/2013, jednakże wsparciem dla kursu może być potencjalnie wysoka dywidenda. W ostatnim czasie sprawę wezwania nieco komplikuje wypowiedź ministra skarbu o możliwej fuzji Azotów Tarnów z ZA Puławy. – ocenia Konrad Anuszkiewicz z Ipopema Securities.
>> Dotychczas pojawiła się tylko jedna kontroferta na ponad 105 zł za akcję. >> Spółka pracownicza Chemia-Puławy przebija ofertę Synthosu.