Trend spadkowy na walorach Agrotonu trwa od początku 2011 roku i początkowo charakteryzował się łagodnym przebiegiem. Dopiero w maju bieżącego roku kurs dosłownie runął w przepaść po tym jak notowania spadły poniżej 18 zł i zatrzymał się dopiero na poziomie 7,30 zł.
Próbę odreagowania popyt oparł na formacji podwójnego dna, kształtowaniu się której towarzyszyły pozytywne dywergencje na wskaźnikach. Od tamtej pory kupującym udało się znieść ponad 25 proc. rozpoczętej w kwietniu fali spadkowej, dźwigając przy tym kurs powyżej EMA50. Wysiłek ten został okupiony delikatnym przegrzaniem wskaźników, które jednak nie przekreślają szans na kontynuację zwyżki. Kolejny impuls może pochodzić z przecięcia EMA50 przez zbliżającą się od dołu EMA20 i powinien wystarczyć do zniesienia 38 proc. fali spadkowej.
Kurs kolejnej ukraińskiej spółki rolniczej radzi sobie zdecydowanie lepiej, ustalając historyczne maksima. Po przełamaniu oporu na 13 zł kurs IMCOMPANY bez trudu osiągnął prognozowany poziom. Dopiero piątkowa sesja obnażyła chęć inwestorów do realizacji zysków. Czarnemu korpusowi świecy niewiele zabrakło by w całości objąć poprzedniczkę, tworząc książkową formację objęcia bessy. Ale i obecny układ ma wystarczająco pesymistyczną wymowę, zważywszy na towarzyszący obu świecom wolumen i miażdżącą przewagę obrotu negatywnego na piątkowej sesji. Dodatkowo wskaźnik RSI opuścił strefę wykupienia, prowokując rozpoczęcie korekty. Wsparcia należy upatrywać na poziomie 13 zł.