CD Projekt wśród maklerów dorobił się opinii waloru, który każdy inwestor powinien mieć w portfelu. Tylko w ciągu sześciu miesięcy na akcjach producenta gier o przygodach Wiedźmina można było zarobić ponad 80 proc. W ubiegłym tygodniu notowania CD Projektu ustanowiły historyczny szczyt na 77,76 zł. Przy tej cenie za akcję kapitalizacja całej grupy wyniosła blisko 7,5 mld zł.
Najnowsza odsłona hossy na akcjach CD Projektu to przede wszystkim efekt światowego sukcesu gry Wiedźmin 3: Dziki Gon (ang. The Witcher 3: Wild Hunt), dwóch dużych DLC: Serca z Kamienia i Krew i Wino oraz edycji gry roku (GOTY). Obecnie na wyobraźnię inwestorów działają zbliżające się premiery nowych tytułów oraz rekomendacje maklerskie z niebotycznie wysokimi cenami docelowymi. W centrum uwagi jest Gwint. Spółka na początku lutego ogłosiła, że przygotowuje zmianę statusu bety gry na otwarty. Nie podała natomiast terminu tej zmiany. Kolejnym ważnym tytułem będzie Cyberpunk 2077. Jednak zdaniem większości biur maklerskich, gra ukaże się najwcześniej w 2019 r.
W piątek kurs akcji CD Projektu spadł o 4,5 proc. Od strony technicznej, notowania odbiły się od arcyważnego oporu, tj. górnego ograniczenia długoterminowego kanału wzrostowego.
analizę techniczną walorów CD Projektu, 11 bit studios, The Farm 51 i CI Games wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
– Aby lepiej zrozumieć sytuację, w jakiej znalazły się notowania flagowego okrętu polskiego gamedev’u, należy spojrzeć na 5-letni wykres w interwale tygodniowym. W ubiegłym tygodniu kurs akcji dotarł do górnego pułapu długoterminowego kanału wzrostowego. Dla wielu graczy był to wystarczający powód, by zrealizować zysk. W efekcie na wykresie zagościła formacja spadającej gwiazdy [Czytaj więcej], zwiastując możliwość rozpoczęcia korekty. Sama świeca z długim górnym cieniem jest jedynie ostrzeżeniem, natomiast gdyby doszło do jej konfirmacji, czyli zamknięcia kolejnego tygodnia poniżej 71 zł, to ryzyko przeceny znacząco wzrośnie. Warto pamiętać, że byłaby to jedynie korekta w nadrzędnym trendzie wzrostowym, w związku z czym warto rozejrzeć się za poziomami wsparć, zdolnymi powstrzymać ewentualną przecenę. – mówi Serhii Marampolskyi, analityk StockWatch.pl.

Ujęcie długoterminowe
– Doskonale widać je na wykresie w ujęciu dziennym. Są to strefy konsolidacji, poprzedzające kolejne fale wzrostowe. Na wykresie zaznaczone zielonym kolorem. Najbliższa strefa wsparcia plasuje się w okolicach 60 zł, zaś kolejne w okolicach 59 zł oraz 52 zł. – dodaje analityk StockWatch.pl.
Łeb w łeb z walorami CD Projektu idą akcje 11 bit studios. Półroczna stopa zwrotu z akcji producenta hitu This War of Mine jest obecnie o 1 proc. wyższa niż branżowego lidera i wynosi 84,5 proc. Warszawskie studio pełną para pracuje nad Frostpunkiem, który ma zadebiutować w II poł. 2017 roku. W międzyczasie spółka wystąpi w roli wydawcy dwóch tytułów: Beat Cop produkcji Pixel Crow i Tower 57 studia Pixwerk. Pierwszy tytuł ma zadebiutować jeszcze w tym kwartale, drugi w 2017 r.
– Kurs akcji 11 bit studios znajduje się w silnym trendzie wzrostowym. Notowania bez większych problemów pokonują kolejne opory, które następnie skutecznie pełnią rolę wsparć. Trend jest zdrowy, nie widać oznak przesilenia, nie widać też symptomów wytracania impetu zwyżki w postaci negatywnych dywergencji. Wskaźniki oparte na wolumenie potwierdzają ogólną tendencję. Najbliższe wsparcia znajdują się w połowie korpusu długiej białej świecy z 21 lutego, kolejne natomiast w strefie luki hossy z tego samego dnia. Najbliższy poziom docelowy, który można wyznaczyć za pomocą zewnętrznych zniesień Fibonacciego znajduje się na poziomie 220 zł. – zaznacza analityk StockWatch.pl.
Po długiej przerwie inwestorzy przypomnieli sobie o The Farm 51. Od lokalnego dołka z początku listopada 2016 r. notowania spółki urosły o ponad 100 proc. Tegoroczne szczyty to zasługa nowych informacji na temat Get Even. Bandai Namco, wydawca gry opublikował nowy trailer oraz ustalił datę premiery na 26 maja 2017 r.
– Notowania The Farm 51 znajdują są w silnym trendzie wzrostowym, ale wygląda na to, że bez korekty się nie obejdzie. Pod koniec ubiegłego tygodnia na wykresie pojawiła się rewersalowa formacja wieczornej gwiazdy [Czytaj więcej], która zwiastuje odwrócenie dotychczasowej tendencji. Możemy zatem być świadkami zejścia do poziomu 15 zł i ponownego testu tego wsparcia. Warto zaznaczyć, że notowania nie wyczerpały w pełni potencjału zwyżki, wynikającego z pokonania poprzedniego historycznego szczytu. Zatem w przypadku udanej obrony wsparcia można będzie spodziewać się próby kontynuacji trendu wzrostowego i sięgnięcia poziomu 20 zł. – uważa Serhii Marampolskyi.
Branżowym outsiderem jest CI Games. Na przestrzeni półrocza notowania producenta serii snajperskich strzelanek spadły o blisko 14 proc. O spółce głośno zrobiło się na początku stycznia, za sprawą negatywnych recenzji po otwartych beta testach gry Sniper Ghost Warrior 3 (premiera 4 kwietnia). Prezes w obliczu 10-proc. przeceny akcji próbował uspokoić inwestorów, że krytyka koncentruje się głównie na wydajności gry na części konfiguracji sprzętowych i że problem występuje u niewielkiej części graczy. Tłumaczenia Marka Tymińskiego nie przekonały maklerów DM BOŚ. Biuro w raporcie z 15 lutego nie pozostawiło suchej nitki na spółce. Analitycy mając na uwadze dotychczasowe nienajlepsze osiągnięcia CI Games i słabe recenzje otwartej bety SGW3 zalecili wykorzystanie najbliższych tygodni do sprzedaży akcji. Jednocześnie DM BOŚ podniósł cenę docelową walorów z 1,74 zł do 2,17 zł (ceny uwzględniające split akcji).
– Na wykres spółki CI Games warto spojrzeć chociażby z powodu piątkowego splitu. Kurs akcji znajduje się niebezpiecznie blisko linii 1,5-rocznego trendu wzrostowego oraz wsparcia na poziomie 2,60 zł. Co więcej, jeden ze wskaźników wyprzedzających sygnalizuje możliwość przełamania tej linii, co przyczyniłoby się niewątpliwie do rozwinięcia korekty spadkowej. A jeżeli do tego dodamy wskazania RSI i MACD, które są o krok od wygenerowania negatywnych sygnałów, to sytuacja robi się dość napięta. Warto bacznie obserwować wynik potyczki z linią trendu, gdyż w przypadku jej utraty przed kursem otworzy się perspektywa zejścia nawet do 1,70 zł. – ostrzega Serhii Marampolskyi, analityk StockWatch.pl.