
Fot. mat. własne/Pexels
Rafał Glinicki to znany polski inwestor, który promuje na naszym rynku metodologię VSA, czyli Volume Spread Analysis. Jest to podejście, opracowane przez Toma Wiliamsa, który zresztą był nauczycielem i mentorem autora polskiej książki. Co zatem otrzymujemy w tym opracowaniu o objętości ponad 200 stron? Autor podejmuje trud przedstawienia jak działają według niego tzw. Smart Money i w jaki sposób podążać ich śladami, które zostawiają na wykresie. Przywołam tutaj jedno z powiedzeniem Toma Wiliamsa zacytowanego w książce „wykres nigdy Cię nie okłamie”.
Książka rozpoczyna się rozdziałami związanymi z teorią fal Elliotta oraz charakterystyką poszczególnych fal. Mamy tutaj standardowe omówienie tego podejścia wraz z przykładami. Plusem niewątpliwie jest nie tylko teoretyczny wykres pokazujący 5-falowy impuls oraz 3-falową korektę, ale również kilka rzeczywistych przykładów. Pozwala to uświadomić sobie, że w teorii fale narysować czy rozpoznać jest prosto, a w praktyce jest to jednak o niebo trudniejsze. Mamy tutaj również informacje na temat korekt takich jak zygzak, korekta płaska, pędząca czy nieregularna. Kolejny rozdział książki opowiada nam o geometrii rynku co prowadzi nas oczywiście również do osoby Leonardo Fibonacciego i jego słynnego ciągu liczbowego. Dodatkowo mamy przedstawione podstawowe informację na temat projekcji czy zniesień.
I w ten sposób dochodzimy do setnej strony książki i rozpoczyna się jej właściwa część czyli analiza ceny oraz wolumenu. Na początku mamy wprowadzenie do metodologii VSA, informacje o wolumenie oraz dystrybucji i akumulacji. A później następuje crème de la crème czyli główne oznaki słabości i siły według metodologii VSA. Ma to nas prowadzić do rozpoznawania stref popytu i podaży oraz wykorzystywania ich we własnym tradingu. Mamy tutaj opisane podstawowe formacje jak np. Buying Climax, Supply Coming In, Shekaout oraz inne. I tutaj mam jednak dwa zastrzeżenia. Po pierwsze co do czytelności wykresów i opisów danej formacji zawartych na wykresie. Po prostu wykres i sama czcionka wydają się być zbyt małe, przynajmniej dla człowieka w moim wieku, który nie ma już sokolego wzroku. Po drugie osobiście wolał bym, aby przykładów było więcej, co zapewne ułatwiłoby zrozumienie tych formacji jak i potrenowanie na sucho. Być może jest ich więcej na dołączonej do książki płycie CD. Niestety tutaj widzimy, że jest to podręcznik z 2014 roku – dzisiaj już wiele osób takiego napędu w swoim komputerze po prostu nie posiada.
Kolejny rozdział to bardzo ciekawe, w pewien sposób autorskie podejście Rafała Glinickiego. Mam tutaj na myśli WFO, czyli Wolumenową Formację Odwrócenia, czyli w pewien sposób połączenie teorii fal Elliotta z VSA. Formacja ta jest według autora bardzo silnym sygnałem zmiany trendu, więc zachęcam do szczegółowego zapoznania się, w szczególności, że jest dość przystępnie w książce opisana.
Końcowe 70 stron to już konkretne przykłady z rynku, np. złota czy srebra. Na końcu książki pojawia się również nazwisko Richarda Wyckoffa, który był pionierem teorii związanej z fazą akumulacji i dystrybucji prowadzonej właśnie przez Smart Money, po to aby „ograć” resztę rynku poprzez ubieranie inwestorów w akcje w momencie ich dystrybuowania oraz kupowania akcji przez tzw. „grubasów” tanio, często po dużej przecenie i panice. Mamy też tutaj więcej przykładów z rynku, z którymi możemy się zapoznać i przeanalizować.
Podsumowując, książka przeprowadza czytelnika sprawnie przez podstawowe informacje na temat teorii fal Elliotta, geometrii czy formacji VSA. Niewątpliwym plusem jest całkiem solidne opisanie formacji WFO czy konkretne rynkowe przykłady różnych formacji. Jeśli miałbym szukać minusów, to wskazałbym na wspomniane powyżej wykresy, które powinny być jednak bardziej czytelne. Po drugie, mam wrażenie, że książka jest mimo wszystko wstępem do tego rozbudowanego systemu transakcyjnego i przydałoby się jej poszerzenie lub napisanie drugiej bardziej zaawansowanej części. Być może są to jednak tylko odczucia człowieka, który jednak porusza się na rynku przede wszystkim przy użyciu analizy fundamentalnej, a nie wykresów.
W mojej skromnej opinii książka może być także ciekawą pozycją dla specjalistów od analizy fundamentalnej, który nie chcą wchodzić w szczegóły AT. Niektórzy z nich uznają, że jednak czasami AT działa. A skoro tak jest, to warto mieć podstawową chociaż informację w tym temacie.