
Mapa rynku. Źródło: ATTrader.pl
We wtorek giełdy rosną w cieniu strachu przed ekonomicznymi konsekwencjami agresji Rosji na Ukrainę, w tym przed dobrowolnym lub wymuszonym odcięciem Europy od rosyjskich surowców. Gdzieś na horyzoncie pojawiła się za to drobna nadzieja na deeskalację i inwestorzy rzucili się dziś do kupna przecenionych akcji. Na niektórych europejskich parkietach, jak w przypadku Rygi (+8 proc.) i Budapesztu (+4,8 proc.) przybrało to nawet formę huraoptymizmu. Na innych ma bardziej stonowaną formę. I tak giełda w Paryżu rośnie o 1,1 proc., a we Frankfurcie o 0,4 proc. Gdzieś po środku ulokował się warszawski parkiet, który już wczoraj relatywnie dobrze sobie radził.
mWIG40 wstaje z kolan
W południe indeks WIG20 miał wartość 1.940,68 pkt. (+0,3 proc.), WIG 58.653,7 pkt. (+0,3 proc.), a sWIG80 o 17.918,17 pkt. (-0,11 proc.). Najlepiej spisuje się mWIG40, który rośnie o 1 proc. do 4.256 pkt. Przypomnijmy, że w poniedziałek notowania indeksu spadły poniżej lutowego dołka wojennego, ale jeszcze przed końcem dnia podniosły się i ruszyły na północ.
W tym momencie sesji drożały akcje 41,5 proc. wszystkich notowanych przy ulicy Książęcej spółek, a taniały walory 44,6 proc. z nich. Do końca sesji ten odsetek drożejących akcji może jeszcze wzrosnąć, podobnie jak indeksy mają szanse wyjść na wyższe poziomy. Za takim scenariuszem przemawia perspektywa dobrego startu wtorkowej sesji na Wall Street, co da dodatkowy impuls do kupna akcji. Warunkiem jest jednak to, że po drodze żadne złe wieści nie napłyną z Ukrainy. A mogą się pojawić, bo już przed południem zaczęły spływać doniesienia, że wojska rosyjskie otworzyły ogień w kierunku korytarza humanitarnego z Mariupola.
PKO BP, Pekao i Alior liderami wzrostów
Wtorkowe odbicie w Europie napędzane jest w dużej mierze przez dobre zachowanie sektora bankowego. A dokładnie przez odbicie na tych akcjach. Podobnie jest na GPW. Po 2,5 godzinach handlu subindeks WIG-Banki rósł o 3,77 proc. i był najmocniejszym indeksem sektorowym. I tak np. akcje Banku Millennium drożeją dziś o 10,44 proc. do 5,765 zł, Getin Noble o 6,09 proc. do 0,27 zł, Alior Banku o 4,99 proc. do 40 zł, PKO BP o 4,31 proc. do 34,84 zł, Pekao o 5,46 proc. do 98,92 zł, a mBanku o 3,33 proc. do 347,20 zł. Odbicie na bankach tak naprawdę rozpoczęło się już wczoraj krótko przed godziną 10:00, gdy WIG-Banki ruszył od góry i zaczął odrabiać straty, po tym jak wcześniej zanurkował do poziomów nieoglądanych od maja 2021 roku. Motorem napędowym odbicia były doniesienia prasowe, że coraz więcej ekonomistów spodziewa się podwyżki stóp procentowych o 100 pb (konsensus mówi o podwyżce o 50 pb). Większa od oczekiwań podwyżka stóp procentowych w Polsce to dobra wiadomość dla banków, które w ten sposób zanotują wyższe zyski z udzielonych kredytów.
Zamiana ról na GPW
Wtorkowa sesja jest odwrotnością tego, co widzieliśmy w poprzednich dniach. Drożeją banki, tanieją spółki węglowe. Inwestorzy realizują zyski na spółkach surowcowych i energetycznych, które ostatnio drożały. I tak przed południem wśród blue chipów najmocniej traciły akcje spółek PGNiG (6,93 zł; -4,39 proc.), JSW (68,42 zł; -4,17 proc.), Tauron Polska Energia (2,711 zł; -3,52 proc.) i PGE (9,264 zł; -3,78 proc.). W tym miejscu od razu trzeba zaznaczyć, że to nie oznacza końca wzrostów tych spółek. Sytuacja związana z wojną i zmianą podejścia Europy do Rosji, zmienia podejście do tego segmentu rynku. Perspektywy na najbliższe 1-2 lata są znacznie lepsze niż to można było oceniać jeszcze miesiąc temu.