Inwestorów grających pod wzrosty wspomogła udana końcówka piątkowej sesji na Wall Street, po publikacji dobrych danych na temat amerykańskiego PKB i zaufania konsumentów. Dobre nastroje z Ameryki przeniosły się do Azji, tokijski Nikkei 225 rozpoczął tydzień od 0,5-proc. zwyżki. Początkowo także na giełdach zachodnioeuropejskich obserwowaliśmy wzrosty, lecz przed południem indeksy giełd frankfurckiej, paryskiej i londyńskiej zjechały nieco pod kreskę.
Póki co nie przeszkadza to jednak graczom nad Wisłą cieszyć się wzrostami akcji większości notowanych spółek. Przed południem indeks WIG20 powrócił na chwilę powyżej poziomu 2500 pkt., co oznaczało ponad 1-proc. zwyżkę. Największa w tym zasługa czołowych banków. Akcje PKO BP i Pekao SA mające duży wpływ na zachowanie wskaźnika koniunktury blue chipów drożeją po około 1,5 proc.
Pod względem obrotów ustępują one jednak KGHM, który jest jak na razie najcięższą kotwicą hamującą wzrosty w gronie największych emitentów. Handel taniejącymi walorami miedziowego kombinatu stanowi jedną piątą obrotów całego rynku. Inwestorzy wyprzedają akcje po tym jak w piątek pani prezydent Chile podpisała ustawę zwiększającą podatki z 20 do 27 proc. dla wielkich przedsiębiorstw. Tak się nieszczęśliwie składa, że właśnie w tym kraju KGHM niedawno uruchomił kopalnię Sierra Gorda.
Na przeciwnym biegunie znajduje się inna spółka z branży wydobywczej. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na zapowiedź Jastrzębskiej Spółki Węglowej dotyczącą planów likwidacji deputatów węglowych dla emerytów. To spore pieniądze, bo mowa o 65 mln zł zwiększających rokrocznie koszty, zaś utworzone rezerwy spółki na ten cel wynoszą około 1,2 mld zł. Wizja zrzucenia z barków spółki tych obciążeń przekłada się na około 4-proc. zwyżkę notowań JSW do poniedziałkowego południa.
Swoje trzy grosze do zwyżki indeksu WIG20 dorzuca PZU, poprawiający historyczny szczyt notowań. Za jedną akcję płacono już 491 zł. Silna hossa trwająca od pierwszej dekady lipca przyniosła już akcjonariuszom około 23-proc. stopę zwrotu. Zdaniem DM PKO BP będzie jeszcze lepiej, a kurs ma szansę osiągnąć poziom 520 zł. Lider polskiego rynku ubezpieczeniowego bije na głowę konkurentów zza granicy jeśli chodzi o stopę dywidendy. To właśnie ten czynnika skłania brokera do utrzymania zalecenia kupuj. >> Tu przeczytasz więcej o opiniach maklerów nt. akcji PZU.
W cieniu gigantów pozostają nadal spółki małe i średnie. WIG250 i mWIG40 notują symboliczne zwyżki przy znikomych obrotach. Na wyróżnienie zasługuje Bank Handlowy (+2,2 proc.), któremu – podobnie jak w przypadku wspomnianych PKO BP i Pekao SA – pomaga informacja o możliwej zgodzie KNF na przeznaczeniu całości zysków na wypłatę dywidend przez banki o wysokich współczynnikach wypłacalności. Zasady dotyczące polityki dywidendowej banków Komisja ustali w listopadzie.
Wśród mniejszych spółek zwracają uwagę duże zwyżki Work Service, Erbudu czy Arctic Paper. Pierwsza z nich kolejny dzień śrubuje historyczny rekord notowań, do czego przyczyniły się ambitne plany ekspansji terytorialnej i zapowiedź wejścia do akcjonariatu zagranicznych funduszy. >> Więcej na ten temat znajdziesz tutaj.
Z kolei Erbud podpisał lukratywny kontrakt na przeszło 70 mln zł, które zarobi za zbudowanie biurowca Promenada we Wrocławiu. Kurs akcji Arctic Paper powrócił do poziomów z grudnia. Inwestorzy doceniają działania zarządu zmierzające do ograniczania kosztów. W Polsce powstanie nowa jednostka centralna dla operacji logistycznych. Oprócz spadku kosztów pracy poprawi się szybkość dostaw, co pomoże pozyskać nowych klientów.
Dalszy przebieg poniedziałkowej sesji zapowiada się spokojnie. W kalendarium wydarzeń są zaplanowane publikacje mniej ważnych danych makroekonomicznych. O godz. 14:30 z USA napłyną informacje o dochodach i wydatkach Amerykanów w sierpniu, a o godz. 16:00 dowiemy się ile podpisano umów na sprzedaż domów. Pół godziny później zostanie opublikowany wskaźnik aktywności wytwórczej przez Dallas Fed za wrzesień. Nie są to jednak informacje wielkiego kalibru dla rynków kapitałowych.