Od kilku dni na giełdy powrócił kolor czerwony. Inwestorzy sprzedają akcje w obawie o wystąpienie efektu tzw. klifu fiskalnego, który może zepchnąć amerykańską gospodarkę w recesję. Dynamiczne zniżki indeksów w USA były dotychczas przyjmowane przez warszawski parkiet spokojnie, ale poważne oznaki zagrożenia dla byków pojawiły się w piątek. Niebezpiecznie zrobiło się w godzinach popołudniowych, gdy główne indeksy traciły ponad 1 proc.
Zdaniem eksperta DM BOŚ, warto w tym momencie najpierw spojrzeć na główny indeks GPW, który po wrześniowym wybiciu z rocznego trendu bocznego dał długoterminowy sygnał kupna. Niestety ostatnie spadkowe sesje ucięły zapoczątkowany jeszcze latem trend wzrostowy.
– Oznacza to, że na rynku zagościła korekta wcześniejszych zwyżek, których zasięg szacować można przynajmniej na poziom 42.400 pkt., gdzie przebiega górne ograniczenie wcześniej trwającego trendu bocznego. Powrót do tych okolic byłby więc klasyczną korektą do wcześniej przebitego ważnego poziomu technicznego, co w dłuższej perspektywie nie zagrażałoby pozycjom byków. Niemniej dalszy spadek komplikowałby już sprawę i tutaj ważną poziomem wsparcia jest lokalne minimum z końca sierpnia w okolicach 41.000 pkt. Zejście niżej prowadziłoby do anulowania prowzrostowej struktury coraz wyżej położonych dołków. W bardzo krótkim terminie byki walczą o utrzymanie wsparcia w okolicach 43.000 pkt. i robią to zacięcie widząc słabość Wall Street. Z biegiem czasu i przy braku odbicia, strona podażowa zapewne upora się ze wsparciem i rozwinie przynajmniej klasyczną korektę a-b-c. – ocenia Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ.
Kliknij aby powiększyć
>> Od poniedziałku inwestorów czeka raportowe szaleństwo, które będzie miało wpływ na kursy poszczególnych spółek. >> Rozkład jazdy na ostatni tydzień sezonu wyników kwartalnych.
Ekspert z DM BOŚ wybrał także dwie ciekawe spółki z szerokiego rynku pod względem techniki. Jedną z nich jest Agora, która w piątek opublikowała wyniki za III kwartał. Grupa Agory miała w trzecim kwartale 2012 roku 8,7 mln zł straty netto przypadającej na akcjonariuszy jednostki dominującej wobec 5,4 mln zł zysku netto w III kw. 2011 r. Strata netto okazała się o niższa niż oczekiwania analityków, którzy spodziewali się 11,1 mln zł straty w trzecim kwartale. Akcje Agory od około dwóch miesięcy poruszają się w trendzie wzrostowym. >> W serwisie znajdziesz zaktualizowaną analizę wskaźnikową i fundamentalną z uwzględnieniem najnowszych wyników.
– Spółka opisywana już wcześniej i widać, że popyt wciąż poprawnie pracuje nad wejściem w obszar luki spadkowej z połowy lipca. Przedział wahań się zawęża i do rozstrzygnięcia jest coraz bliżej. Teoretyczny zasięg zwyżek nawet do 10 zł za akcję zachęca tym bardziej, że ryzyko w postaci stop lossa nie musi być duże i można je ograniczyć do krótkoterminowego wsparcia w okolicach 8,15 zł. – zaznacza Łukasz Bugaj.
Kliknij aby powiększyć
Drugą z zauważonych przez analityka DM BOŚ spółką jest GPW. Tu z kolei wciąż czekamy na raport, który ukaże się w poniedziałek. Prognozy analityków zakładają spadek zysków. Według oczekiwań siedmiu biur maklerskich zysk netto w ujęciu r/r może spaść o 27 proc. do 27,7 mln zł, a EBIT o 5 proc. do 32,4 mln zł. Niemniej tu także kurs rośnie od około dwóch miesięcy.
– Po dynamicznych zwyżkach z września byki wciąż zachowują kontrolę, ale prowadzony wzrost jest wyważony i zamyka się w ramach powolnie zwyżkującego kanału. Teoretyczny zasięg fali zwyżkowej można szacować na okolice 40 zł, a historia pokazuje, że zejście poniżej średniej z ostatnich 15 sesji może być dobrym momentem do zakupu. Aktualnie średnia przebiega w okolicach 37,70 zł. – wskazuje Łukasz Bugaj.
Kliknij aby powiększyć
>> W serwisie znajdziesz komplet aktualnych informacji na temat finansowej kondycji spółki. >> Zobacz obraz fundamentalny GPW w serwisie StockWatch.pl